Ten nowy sondaż to głośny alarm. Głównie dla Hołowni i Kosiniaka-Kamysza

Jakub Noch
24 lipca 2024, 11:49 • 1 minuta czytania
Kolejny sondaż potwierdza, że Trzecia Droga nie jest już trzecią siłą na polskiej scenie politycznej. Najnowsze badanie, którego wyniki firma Research Partner przekazała redakcji naTemat.pl, przez liderów Polski 2050 i Polskiego Stronnictwa Ludowego powinno zostać potraktowane jako naprawdę głośny alarm.
Nowy sondaż Research Partner to kolejne złe wieści dla Szymona Hołowni i Władysława Kosiniaka-Kamysza z Trzeciej Drogi. Fot. Tomasz Jastrzebowski / REPORTER

Gdyby wybory parlamentarne w Polsce odbyły się w najbliższą niedzielę, najlepszy wynik osiągnęłaby w nich Koalicja Obywatelska. Formacja Donalda Tuska wygrałaby z poparciem rzędu 30,7 proc. Drugie miejsce w walce o mandaty poselskie zajęłaby Zjednoczona Prawica, która według najnowszego sondażu firmy Research Partner może liczyć na 28,9 proc. głosów.


Gigantyczna jest przepaść między tymi dwoma ugrupowaniami a resztą stawki. Na politycznym podium znalazła się co prawda jeszcze Konfederacja, ale z wynikiem na poziomie 12 proc. Skrajnej prawicy daje to jednak wyraźną przewagę nad rywalami z Trzeciej Drogi i Lewicy.

Hołownia i Kosiniak-Kamysz balansują na progu wyborczym dla koalicji

Oddanie głosu na koalicję Polski 2050 i Polskiego Stronnictwa Ludowego zadeklarowało tylko 8,6 proc. respondentów Research Partner. Tuż za plecami Szymona Hołowni i Władysława Kosiniaka-Kamysza uplasowała się zaś Lewica, którą wskazało 8,3 proc. badanych.

Pozostałe formacje nie uzyskały wyników pozwalających na przekroczenie progu wyborczego (5 proc. dla partii i dla komitetów wyborczych wyborców oraz 8 proc. dla koalicji). Poparcie dla Bezpartyjnych Samorządowców kształtuje się na poziomie 2,5 proc. Inne partie łącznie wskazało 1,2 proc. uczestników sondażu, a 7,8 proc. na pytanie o preferencje partyjne odpowiedziało "trudno powiedzieć".

"Polacy wciąż deklarują wysokie zainteresowanie wyborami – dziś najprawdopodobniej prawie 77 proc. Polaków zagłosowałoby w wyborach parlamentarnych. W tym 56,4 proc. respondentów odpowiedziało na pytanie o uczestnictwo w wyborach 'zdecydowanie tak', a 20,6 proc. 'raczej tak'" – informują autorzy badania.

KO wygrywa, PiS ma więcej mandatów. Po takich wynikach w Sejmie byłby klincz

A jak wyglądałby nowy Sejm, gdyby kolejne wybory zakończyły się takimi wynikami? O wskazanie prawdopodobnego podziału mandatów firma Research Partner poprosiła dr. Macieja Onasza, adiunkta w Katedrze Systemów Politycznych Uniwersytetu Łódzkiego, prowadzącego badania rozkładu poparcia politycznego poszczególnych ugrupowań.

Z jego wyliczeń wynika, że chociaż to KO ma niespełna dwupunktową przewagę, geografia wyborcza i obowiązująca w Polsce metoda D'Hondta sprawiłyby, iż nieco więcej mandatów zdobyłaby ekipa Jarosława Kaczyńskiego:

Jak zatem widać, obecny obóz rządzący KO-TD-Lewica być może miałby... dokładnie tyle samo głosów (po 230) co ewentualna prawicowa koalicja ZP-Konfederacja. W takim przypadku o tym, kto stworzy nowy rząd, prawdopodobnie decydowałyby już powyborcze transfery poselskie.

Omawiane badanie zostało przeprowadzone przez firmę Research Partner na Panelu Badawczym ARIADNA w dniach 19-22 lipca 2024 na ogólnopolskiej próbie 1040 osób pełnoletnich – dobranej według reprezentacji w populacji Polaków dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania.

Czytaj także: https://natemat.pl/531760,prof-dudek-ma-wazna-rade-dla-holowni-chodzi-o-to-co-wkrotce-sie-wydarzy