Więcej pieniędzy w budżecie NFZ – w tym roku o 3 mld zł. Jak zepnie się przyszły rok?

Beata Pieniążek-Osińska
30 lipca 2024, 14:52 • 1 minuta czytania
3 mld zł trafią dodatkowo w tym roku do budżetu NFZ. Pieniądze mają pochodzić ze sprzedaży obligacji. Sejmowa komisja zdrowia zatwierdziła zmiany w planie finansowym NFZ. Dodatkowe środki trafią m.in. na psychiatrię dziecięcą, leczenie chorób rzadkich u dzieci oraz leczenie onkologiczne – dzieci i dorosłych. Co z finansami na przyszły rok? NFZ liczy na wyższe przychody ze składki, a Minister Zdrowia zapewnia, że wszystkie ubytki w finansach zostaną pokryte z budżetu państwa. Zmiany w składce zdrowotnej poczekają, bo konsensusu w koalicji brak.
Czy pacjenci doczekają się w końcu krótszych kolejek do lekarzy i badań na NFZ? Na razie większe środki na ochronę zdrowia nic nie zmieniły MAXHOP/East News

Sejmowa komisja zdrowia w minionym tygodniu zajęła się zmianą planu finansowego NFZ na ten rok. Posłowie pozytywnie zaopiniowali zwiększenie planu o ponad 3 mld zł. Taką opinię wyraziła też komisja finansów. Dodatkowe pieniądze mają pochodzić ze sprzedaży przekazanych NFZ przez ministra finansów obligacji skarbowych.


Trafią zaś głównie na psychiatrię dziecięcą, leczenie chorób rzadkich u dzieci oraz leczenie onkologiczne – dzieci i dorosłych.

Zgodnie z projektem zmiany planu finansowego NFZ koszty świadczeń opieki zdrowotnej zwiększą się o 3 mld 103 mln 202 tys. zł.

Trudy budżet na przyszły rok

Niedawno eksperci przedstawili alarmujące wyliczenia na temat luki finansowej, jaka może pojawić się w budżecie NFZ w przyszłym roku.

Autorzy raportu "Luka finansowa systemu ochrony zdrowia w Polsce - perspektywa 2025-2027" wyliczyli, że w latach 2025-2027 system ochrony zdrowia wymagać będzie dofinansowania na poziomie nawet blisko 159 mld zł.

Ma to wynikać z rosnących potrzeb wydatkowych NFZ przekraczających poziom dochodów ze składek. Chodzi m.in. o zobowiązania wynikające z ustawowego wzrostu płac w ochronie zdrowia. Lukę miała pokryć dotacja podmiotowa z budżetu państwa.

Narodowy Fundusz Zdrowia zapewnia, że pieniędzy na zdrowie w 2025 r. nie zabraknie. Fundusz przygotował projekt planu finansowego, który zakłada, że ponad 183,6 mld zł pójdzie w przyszłym roku na koszty świadczeń medycznych.

Jak mówi nam dyrektor biura komunikacji społecznej i promocji Paweł Florek, to o 26 mld zł więcej niż w tym roku.

Wyższe mają być bowiem przyszłoroczne wpływy do NFZ ze składki zdrowotnej. Te Fundusz szacuje na poziomie ponad 173 mld zł, czyli o blisko 20 mld zł więcej niż w 2024 r.

W przyszłym roku przewidziano wzrost nakładów m.in. na podstawową opiekę zdrowotną o 12,5 proc., ambulatoryjną opiekę specjalistyczną - 11,6 proc., leczenie szpitalne - 22 proc. czy refundację leków - 22 proc. Więcej środków ma trafić też na opiekę psychiatryczną i leczenie uzależnień - wzrost o 10,1 proc.

Dotacja z budżetu państwa ma wynieść w 2025 r. 18,3 mld zł.

Zmiany w składce zdrowotnej

Projekt planu finansowego NFZ przygotowywany jest w oparciu o ponad 20 wskaźników i liczne prognozy, a następnie opiniowany przez sejmowe komisje zdrowia oraz finansów i zatwierdzany przez Ministra Zdrowia i Ministra Finansów.

Nie wiadomo do końca, czy rząd zdecyduje się w szybkim tempie wprowadzić zmiany w składce zdrowotnej, co było przedmiotem obietnic wyborczych.

W ubiegły czwartek Minister Finansów Andrzej Domański na antenie TVN24 zapowiedział, że chciałby, aby rozwiązanie, dotyczące składki zdrowotnej, zostało wypracowane w ciągu kilku najbliższych tygodni.

– Naprawdę nie ma na co czekać – stwierdził i dodał, że chciałby, aby nowa składka zdrowotna weszła w życie od 1 stycznia 2025 roku.

Do jego słów odniosła się tego samego dnia na konferencji prasowej Minister Zdrowia Izabela Leszczyna, wskazując, że rząd jest koalicyjny, a jeden z koalicjantów chciałby podniesienia składki i finansowania budżetowego, zaś drugi - obniżenia składki.

– Nie da się tego połączyć – przyznała.

Jednocześnie dodała, że najpilniejsze jest zniesienie składki zdrowotnej od sprzedaży środków trwałych w przedsiębiorstwie.

– Jeżeli nie znajdziemy konsensusu, to chociaż to będziemy chcieli doprowadzić do końca – zapowiedziała. Zapewniła też, że ubytek składki w NFZ będzie pokryty z budżetu państwa.

Patrząc na ostatni brak konsensusu Koalicji 15 października przy głosowaniu nad projektem dotyczącym depenalizacji aborcji, trudno spodziewać się szybkiego porozumienia ws. zmian składki zdrowotnej.