Co za wpadka na igrzyskach! Nagrano, jak sportowiec strąca poprzeczkę... przyrodzeniem

redakcja naTemat.pl
04 sierpnia 2024, 11:54 • 1 minuta czytania
O tej wpadce piszą media na całym świecie. Japoński tyczkarz Hiroki Ogita nie popisał się w czasie walki na igrzyskach olimpijskich, ale mimo to stał się ich gwiazdą. Media społecznościowe właśnie okrążają zdjęcia na nagrania, na których sportowiec przegrywa w swojej dyscyplinie przez... przyrodzenie, którym otarł się o poprzeczkę.
Co za wpadka na igrzyskach! Nagrano, jak sportowiec zahacza o poprzeczkę... przyrodzeniem. Fot. AFP / East News

W trakcie igrzysk olimpijskich w końcu doszło do rywalizacji o medal w skoku o tyczce. W tej dyscyplinie Japonię reprezentował Hiroki Ogita. Niestety, sportowiec odpadł już na etapie kwalifikacji.


Co za wpadka na igrzyskach! Nagrano, jak sportowiec zahacza o poprzeczkę... penisem

Nie udało mu się przeskoczyć wysokości 5,30 metrów. Początkowo wydawało się, że mamy do czynienia ze zwykłym, nieudanym skokiem, który może zdarzać się nawet najlepszym.

Internauci prędko jednak zaczęli analizować zdjęcia i nagrania z wydarzenia. Okazało się, że to nie kiepski skok był przyczyną porażki, a... przyrodzenie, którym Ogita zahaczył i strącił poprzeczkę.

Niedługo później Ogita z sukcesem przeskoczył 5,30 metrów, a następnie poprawił swój wynik próbą na 5,45 metrów. Nie zmienia to jednak faktu, że w ostateczny rozrachunku osiągnął dopiero 21. miejsce.

W mediach społecznościowych trwa salwa komentarzy po niefortunnej wpadce sportowca.

"Hiroki Ogita podzielił los Anthonyego Ammiratiego", "O Jezusie, stracić taką szansę przez własne przyrodzenie", "Tyle problemów z powodu przyrodzenia", "Co za niefortunny wypadek" – czytamy.