Ta maskotka jest hitem wakacji! Przez nią sławna gęś odchodzi w zapomnienie

Karolina Kurek
12 sierpnia 2024, 15:21 • 1 minuta czytania
Podczas wakacji popularnością cieszą się maskotki ze straganów. W tym roku sławną białą gęś zastąpił nowy pluszak, który stał się ulubieńcem najmłodszych – maskotka Pou przypominająca ziemniaka z charakterystycznymi oczami i wyrazem twarzy. Co stoi za jej fenomenem? Sprawdzamy.
Ta maskotka jest hitem wakacji! Fot. Gerard/East News

Podczas wakacji często chcemy zakupić pamiątkę, która będzie przypominać nam o miejscu, gdzie miło spędziliśmy czas. Obecnie mamy wiele możliwości, jednak od lat dużą popularnością cieszą się maskotki sprzedawane na straganach, zarówno nad morzem, jak i w górach. Wśród turystów pojawił się nowy trend – dzieci coraz częściej proszą rodziców o zakup konkretnych maskotek znanych im z internetu.


Biała gęś ustępuje miejsca innej maskotce

W popularnych miejscowościach turystycznych stragany z pamiątkami to standardowy widok. Przyciągają one wzrok przechodniów różnorodnością towarów, kolorami i gadżetami, dlatego większość turystów podchodzi, by zobaczyć, co oferują sprzedawcy.

Stragany te są szczególnie popularne wśród dzieci, które zachwycają się różnymi przedmiotami i proszą rodziców o ich zakup. Do niedawna na większości takich stoisk królowała biała gęś o imieniu Pipa.

Ten pluszak był hitem zeszłych wakacji, dostępny na niemal wszystkich straganach w Polsce. Dzieci wręcz błagały rodziców o jego zakup. Popularność gęsi wynikała także z faktu, że Pipa ma swój żywy odpowiednik. Jest to gąsior o imieniu Pipek, mieszkający z kotem i psem w Wake Parku nad Jeziorem Tarnobrzeskim. Pipek bryluje na TikToku, więc dzieci mogły go znać ze swoich telefonów.

Cena tej maskotki nie była niska, wahając się w zależności od rozmiaru. Największa biała gęś mierzyła prawie 1,6 m, a jej ceny zaczynały się od 39 zł, często dochodząc do 150 zł. W niektórych miejscach w Polsce koszt maskotki przekraczał nawet 200 zł. Jednak gęś Pipa ustąpiła miejsca nowej maskotce.

Ta maskotka jest hitem wakacji 2024

W te wakacje największą popularnością wśród turystów cieszy się maskotka Pou. Jest to postać z popularnej gry mobilnej, wyglądająca jak ziemniak z dużymi, odstającymi oczami i smutnym wyrazem twarzy.

Gra istnieje na rynku od lat, a Pou ponownie stał się hitem ze względu na materiały wideo w mediach społecznościowych. Autorzy i autorki filmików na TikToku posługują się Pou i typowym dla niego wyrazem twarzy, by wyrazić własne emocje, jak żal nostalgia czy smutek.

Przedsiębiorcy szybko zareagowali na trend, rozpoczynając masową produkcję tej postaci. Maskotki Pou pojawiły się w dużych ilościach na straganach w Polsce. Ich ceny są różne. Internautka przekazała portalowi finanse.wp.pl, że brelok z Pou nad morzem kosztował 20 zł, a większe pluszaki, w zależności od straganu, kosztowały najczęściej 36 zł.

Pou ma jednak konkurencję nad morzem. Jak podaje "Gazeta Kołobrzeska", okoliczni sprzedawcy wskazują również na popularność białego królika z warzywami i owocami jako chętnie wybieraną maskotkę.

O co chodzi w grze Pou?

Gra Pou działa na zasadzie popularnego niegdyś Tamagotchi. Gracz musi dbać o swojego Pou, karmić go, bawić się z nim, zadbać o to, by poszedł spać oraz wziął kąpieli w odpowiednich porach. Dostępne są również mini gry, w których użytkownik zdobywa monety, a za nie kupuje jedzenie dla pupila i różne dodatki.

Gra Pou została udostępniona w 2012 roku. Od tego czasu cieszy się ogromną popularnością i jest pobierana przez miliony graczy. Rozgrywka nie ma końcu, a jeśli gracz zapomni wejść w aplikacje i zająć się Pou, będzie on smutny, ale nic mu się nie stanie.

Czytaj także: https://natemat.pl/565571,nielegalne-pamiatki-z-wakacji-polakow-pokazali-szokujaca-liste