Aż krew się we mnie burzy. Chodzi o projekt barbarzyńskiej ustawy zezwalającej na śluby z 9-latkami

Ola Gersz
10 sierpnia 2024, 13:44 • 1 minuta czytania
W Iraku właśnie zaproponowano projekt ustawy legalizującej śluby dziewczynek od dziewiątego roku życia z dorosłymi mężczyznami. W kraju wybuchły protesty, a aktywiści alarmują, że przyjęcie ten skandalicznej ustawy będzie tak naprawdę przyzwoleniem na gwałty dzieci. To naprawdę nie mieści się w głowie, przecież mamy 2024 rok...
W Iraku wybuchły protesty z powodu projektu barbarzyńskiej ustawy Fot. Hadi Mizban/Associated Press/East News

O sprawie szeroko pisze "The Guardian": w tym tygodniu w irackim parlamencie pierwsze czytanie przeszedł projekt kontrowersyjnej ustawy, która dałaby władzom religijnym prawo do decydowania o sprawach rodzinnych, w tym o małżeństwie, rozwodzie i opiece nad dziećmi.


W przeciwieństwie do sąsiedniej Arabii Saudyjskiej w Iraku kobiety nie muszą mieć zgody męża, ojca lub opiekuna na podejmowanie kluczowych decyzji życiowych, takich jak małżeństwo. Ale nowa ustawa dałaby w praktyce mężczyznom prawo do decydowania o kobietach (do czego od ponad dekady dążą szyickie grupy religijne, które dominują w irackiej polityce).

Jeden z najbardziej oburzających zapisów projektu ustawy w Iraku dotyczy jednak dzieci i... zezwala na śluby dziewczynek od dziewiątego roku życia.

Projekt ustaw zezwalającej na śluby z 9-latkami w Iraku. W całym kraju wybuchły protesty

– To katastrofa dla kobiet – powiedziała "Guardianowi" Raya Faiq, która stoi na czele parlamentarnej koalicji sprzeciwiającej się zmianie prawa i próbującej zablokować drugie czytanie projektu. W jej skład wchodzi 25 kobiet oraz kilku mężczyzn, jednak napotykają silny opór.

– Mój mąż i moja rodzina sprzeciwiają się małżeństwom dzieci. Ale wyobraź sobie, że moja córka wychodzi za mąż, a jej mąż chce wydać za mąż moją małą wnuczkę. Nowe prawo by mu na to pozwoliło. Nie mogłabym się sprzeciwić. To prawo legalizuje gwałt na dzieciach – mówiła Faiq.

Inna posłanka z koalicji, Alia Nassif, wspomniała o posłach, którzy popierają ustawę i pytają: "a co jest niby złego w małżeństwie z nieletnią?". – Ich myślenie jest ograniczone. Nie biorą pod uwagę tego, że są ustawodawcami decydującymi o losach ludzi, ale kierują się raczej swoim męskim myśleniem, aby to wszystko autoryzować – dodała.

"The Guardian" podkreśla, że mimo że w latach 50. XX wieku Irak zakazał małżeństw poniżej 18. roku życia, to badanie przeprowadzone w 2023 roku przez UNICEF wykazało, że aż 28 procent dziewcząt w Iraku wyszło za mąż przed osiągnięciem pełnoletniości.

Tak jak jedna z protestujących przeciw ustawie, Azhar Jassim, która musiała opuścić szkołę, by wyjść za mąż w wieku 16 lat. – Mam jedną córkę i nie chcę, żeby, tak jak ja, została zmuszona do wyjścia za mąż jako dziecko – mówiła dziennikarzom.

W tym tygodniu przez Irak przeszły bowiem tłumne protesty, zorganizowano je m.in. w Bagdadzie, ale również w innych miastach. Dominowały kobiety, ale pojawiło się również sporo mężczyzn, w tym ojców. Protestujący napotykali kontrdemonstrację zwolenników ustawy o ślubach dzieci, którzy oskarżali krytyków o "moralny upadek" lub "podążanie za Zachodem".

Dlaczego właśnie teraz parlament zdominowany przez szyitów postanowił podjąć próbę wprowadzenia ustawy drastycznie ograniczanej prawa kobiet w Iraku? Według Nadii Mahmood, współzałożycielki irackiego stowarzyszenia Aman Women’s Alliance, "po masowych protestach młodzieżowych, które miały miejsce w Iraku w 2019 roku, politycy zauważyli, że rola kobiet w społeczeństwie zaczęła się wzmacniać".

– Uznali, że feministyczne, genderowe i kobiece organizacje oraz ruchy społeczne i aktywistyczne stanowią zagrożenie dla ich władzy i statusu, więc zaczęli je ograniczać i tłumić – mówiła "Guardianowi". Niestety parlament na razie wciąż pracuje nad projektem tej barbarzyńskiej ustawy, która będzie katastrofą dla irackich dziewczynek i kobiet.

Czytaj także: https://natemat.pl/563150,sejm-zaglosowal-ws-depenalizacji-aborcji-mamy-stanowisko-federy