Dramatyczne odkrycie w Kanale Mazurskim. Aż ciężko uwierzyć na co natknęli się turyści

redakcja naTemat.pl
28 sierpnia 2024, 14:00 • 1 minuta czytania
Mazury stały się miejscem tragicznego odkrycia. W wodach Kanału Grunwaldzkiego koło Zielonego Lasku znaleziono zatopiony samochód, a w środku pojazdu co najmniej jedną ofiarę. Na miejscu pilnie interweniowała policja i służby ratunkowe, które ustalają szczegółowy przebieg zdarzenia oraz jego wszystkie okoliczności.
Tragedia na Kanale Mazurskim. Turyści wjechali na zatopione auto. Fot. Facebook / MOPR

Mazurskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe w środę po godzinie 10 wydało komunikat dotyczący dramatycznego zdarzenia na Kanale Grunwaldzkim. Jak czytamy, w chwili obecnej aż do odwołania miejsce zostało zamknięte z powodu akcji prowadzonej przez policję i ratowników.


Tragedia na Kanale Mazurskim. Turyści wjechali na zatopione auto

"Nasza jednostka z Mikołajek dostała wezwanie do akcji technicznej gdzie przepływający przez kanał houseboat miał zaczepić o przeszkodę pod powierzchnią wody. Nasz ratownik po zejściu pod wodę stwierdził, że jednostka zaczepiła o znajdujący się na dnie samochód. Bardzo prosimy o stosowanie się do poleceń służb działających na miejscu zdarzenia" – przekazali.

Niestety, w trakcie akcji służb nurek znalazł w zatopionej toyocie zwłoki człowieka. Cały czas nie wiadomo, czy ofiar jest więcej. Wciąż nie przekazano też, w jakich okolicznościach samochód znalazł się w wodzie.

Nagranie z miejsca zdarzenia zostały udostępnione również przez Komendę Powiatową Policji w Giżycku. "W związku z trwającą akcją służb ratunkowych, Kanał Grunwaldzki jest obecnie zamknięty dla ruchu wodnego. Hausboot napłynął na przeszkodę, którą okazał się zatopiony samochód" – przekazali.

"Prosimy o zachowanie ostrożności i stosowanie się do poleceń służb. O ponownym otwarciu kanału poinformujemy w osobnym komunikacie" – dodali.