“Zawsze byłem troszeczkę inny”. Mentzen opowiedział o diagnozie, którą poznał w wieku 30 lat

Konrad Bagiński
06 września 2024, 08:16 • 1 minuta czytania
Lider Konfederacji, kandydat tego ugrupowania w wyborach prezydenckich, Sławomir Mentzen przyznał, że ma zespół Aspergera. "Teraz nazywa się to spektrum autyzmu" – mówi Mentzen. – Zawsze byłem troszeczkę inny – przyznał w Radiu Zet. Wytłumaczył też, jak to wpływa na jego działalność i postrzeganie świata. Jak to wyznanie odbiorą jego potencjalni wyborcy?
Sławomir Mentzen przyznał, że ma spektrum autyzmu Fot. Adam Burakowski/East News

– Wszystkie moje wspomnienia były takie, że coś, co moje koleżanki i koledzy robią z łatwością, dla mnie jest problemem nie do przejścia – powiedział Sławomir Mentzen w programie "Rymanowski Live" w Radiu Zet. Kandydat Konfederacji na prezydenta wyznał, że "dość późno zdiagnozowano u niego zespół Aspergera". – Kiedyś to się nazywało zespołem Aspergera, a teraz nazywa się to spektrum autyzmu – dodał i powiedział, że diagnozę poznał dość późno, bo w 30. roku swojego życia. Dziś ma 37 lat.


Zawsze byłem troszeczkę inny. Od dzieciństwa miałem problemy z nawiązywaniem relacji, w nowej grupie miałem problem, by do kogoś podejść i się odezwać – przyznał Mentzen.

Zaznaczył, że "nie ma pretensji do losu". Podkreślił też, że nauczył się żyć z tą przypadłością i wyjaśnił, na czym ona u niego polega. – Mam problemy z odczytywaniem ludzkich emocji. Nie zawsze czuję, co myśli mój znajomy. (...) Mam czasem bardzo trudne zachowania w życiu prywatnym, nie odczytuję niektórych komunikatów i emocji – tłumaczył polityk.

Wyraził też wdzięczność dla swojej żony za to, że "z nim wytrzymuje". Dodał, że spektrum autyzmu daje mu pewne "zalety" i "możliwości". – Potrafię bardzo skupić się na danej rzeczy. Takie osoby mają dużą zdolność do bycia specjalistami. Jak się zafiksują, są w stanie osiągnąć mistrzostwo. Potrafię szybko podejmować decyzję. Jestem bardziej zdeterminowany, potrafię skupić się na celu – wyjaśniał Mentzen u Rymanowskiego.

Jak Mentzen daje sobie radę w polityce?

Lider Konfederacji opowiadał, że dużo trudniej rozmawia mu się z jedną osobą, ale o wiele łatwiej z tysiącem.

– Jak wchodzę do windy i ktoś próbuje się przywitać, to troszkę panikuję – przyznał Mentzen.

Wyjaśnił też, że o autyzmie dowiedział się już wtedy, gdy był politykiem. W diagnozie miał mu pomóc Przemysław Wipler.

Nie wiadomo na razie, jak wyznanie Mentzena wpłynie na jego start w wyborach prezydenckich. Z jednej strony spektrum autyzmu wielu osobom nie przeszkadza w "normalnym" funkcjonowaniu. Podobne przypadłości mają Elon Musk czy Greta Thunberg. Aspergera mieli Isaac Newton czy Albert Einstein.

Jaka będzie reakcja wyborców Mentzena? Być może nie zrobi to na nich wrażenia, tym bardziej, że politykowi nie przeszkadza to w codziennym funkcjonowaniu. Mogą jednak uznać, że na stanowisku prezydenta wolą kogoś, kto łatwiej nawiązuje kontakty i jest bardziej komunikatywny w rozmowach bezpośrednich.

Czym jest spektrum autyzmu

Po uwagach od naszych czytelników przypominamy, że spektrum autyzmu formalnie nie jest chorobą, nie powinno się też nazywać go zaburzeniem. W słowniku brakuje jednak pojedynczego słowa, definicji, tej przypadłości. 

Spektrum autyzmu to szereg cech neurorozwojowych charakteryzujących się na ogół: trudnościami w inicjowaniu i utrzymywaniu relacji oraz komunikacji społecznej, powtarzalnym i nieelastycznym zachowaniem, intensywnymi zainteresowaniami oraz nietypowymi reakcjami na bodźce sensoryczne."

Czytaj także: https://natemat.pl/568265,slawomir-mentzen-zawalczy-o-prezydenture-wspiera-go-konfederacja