Wrocław: jedni sypią piach do worków. Drudzy... czyszczą półki w Biedronce

Konrad Bagiński
17 września 2024, 15:39 • 1 minuta czytania
We wrocławskich supermarketach trudno dziś kupić coś do jedzenia czy picia. To nie przesada: w wielu Biedronkach czy Lidlach półki z wodą i żywnością są dosłownie wyczyszczone do zera. Mieszkańcy miasta wykazują się ponadprzeciętną zapobiegliwością. Ale czy nie przesadzoną?
W wielu wrocławskich sklepach nie da się kupić butelkowanej wody i paczkowanej żywności Fot. JAROSLAW JAKUBCZAK/POLSKA PRESS/Polska Press/East News

Mieszkańcy Wrocławia i okolic zajmują się obecnie dwiema czynnościami. Jedni czyszczeniem sklepowych półek z żywności i wody. Drudzy szykowaniem miasta na nadejście wielkiej fali.


W mediach społecznościowych możemy znaleźć mnóstwo aktualnych zdjęć, które jako żywo przypominają nam rok 2020. Na terenach zagrożonych powodzią ze sklepów znikają dosłownie wszystkie możliwe produkty spożywcze. Mieszkańcy Wrocławia i okolic nie wiedzą czego się spodziewać. Niby "prognozy nie są przesadnie alarmujące", ale diabli wiedzą, czy jednak naprawdę nie ma powodu do paniki.

Wrocławianie postanowili więc przygotować się w razie czego na najgorsze. Jedni zajmują się umacnianiem wałów, inni robieniem zakupów. Jak pisaliśmy już w naTemat.pl, mają trochę czasu.

Powódź zalewa wiele mniejszych i większych miast, nieubłaganie zbliża się do niemal 900-tysięcznego Wrocławia. Fala powodziowa ma dotrzeć do miasta w środę, a kulminację może osiągnąć w piątek.

Pierwotnie kulminacja spodziewana była w czwartek, ale najprawdopodobniej dzięki zbiornikowi w Raciborzu, który trzyma 108 milionów metrów sześciennych wody, została opóźniona.

Ale wody w Odrze i tak jest za dużo. W nocy okazało się, że zagrożone są wrocławskie osiedla Marszowice 1 i 2. Ciąg zdarzeń jest następujący: w jednym z dopływów Odry, Bystrzycy, trzeba było zwiększyć zrzut wody na Zaporze Mietków. A to niestety zagraża mieszkańcom niżej położonych osiedli przy Bystrzycy.

Jak sklepy reagują na powódź?

Biedronka ruszyła z pomocą i już w niedzielę wysłała pierwsze transporty pomocowe z wodą i żywnością do Głuchołazów, Prudnika, Kłodzka i Jeleniej Góry, aby pomóc mieszkańcom miejscowości walczących z wielką wodą oraz służbom ratowniczym.

Po kontakcie z lokalnymi władzami, aby ustalić zakres niezbędnej pomocy w oparciu o ich potrzeby, kolejne transporty w poniedziałek dotarły do Lwówka Śląskiego, Wlenia, Lubomierza, Jedliny Zdrój, Głuszycy i Branic. Następne są w trakcie przygotowania.

Sieć uruchomiła dla swoich pracowników możliwość wnioskowania o jednorazową, bezzwrotną zapomogę w wysokości 1500 zł (dla osób bezpośrednio dotkniętych żywiołem). Aby pomóc przygotować się do sytuacji kryzysowej na zagrożonych terenach Biedronka stworzyła specjalny "Koszyk Bezpieczeństwa", w którym znalazły się artykuły pierwszej potrzeby w obniżonych cenach. Na liście zawierającej 20 produktów, znalazły się m.in. woda, pieczywo, konserwy, artykuły suche z długim terminem ważności, czy papier toaletowy.

Lidl w odpowiedzi na krytyczną sytuację powodziową na południu Polski, zorganizował pomoc dla mieszkańców terenów dotkniętych kataklizmem.

– Do Jeleniej Góry, Głuchołaz oraz gminy Kłodzko wysłaliśmy już tiry z paletami żywności, wody pitnej oraz środkami higienicznymi. Wśród przekazywanych artykułów znalazły się m.in. woda, pieczywo, konserwy, kabanosy, kasza, ryż, makarony oraz słodycze dla dzieci. Dodatkowo wsparliśmy Straż Pożarną w Prudniku i Legnicy – mówi Aleksandra Robaszkiewicz z Lidla.

– W najbliższych dniach w sklepach naszej sieci na terenie całego kraju uruchomimy zbiórkę artykułów spożywczych, wody oraz środków higienicznych, które następnie trafią do powodzian – dodaje.

Czytaj także: https://natemat.pl/569903,nieplanowany-zrzut-wody-ze-zbiornika-tauronu-tusk-to-szokujace