Znasz już jej filmy podróżnicze? "Brzydko" i "niebrzydko" podbija internet

Konrad Bagiński
10 października 2024, 11:41 • 1 minuta czytania
Czy widziałeś/aś już młodą Azjatkę, która siedzi przed komputerem i macha myszką na Google Earth, niezwykle oszczędnie komentując to, co widzi? Przekuła swój prosty pomysł w przedsięwzięcie zapewniające jej olbrzymią popularność i przyzwoite dochody. Kim jest Natasha Gupta i jak udało się jej podbić media społecznościowe?
Natasha Gupta staje się jedną z najpopularniejszych twórczyń intrenetowych Fot. TikTok / @natooooooosh

Zafascynowała miliony ludzi. Jej prosta ekspresja, śmieszna mimika i lapidarność ocen zdodybył serca internautów. Co robi Natasha Gupta? Eksploruje świat "aż stanie się brzydki". I to bez ruszania się z domu.


Natasha Gupta filmuje siebie, jak eksploruje glob za pomocą Google Earth, dzieląc się swoim spojrzeniem na to, co widzi. Filmy Gupty zdobywają niezwykłą popularność na TikToku.

Młoda kobieta filmuje siebie eksplorującą kraj za pomocą Google Earth. Zaczyna od wyboru kraju, regionu lub miasta, następnie zaczyna oglądać kompletnie losowe miejsca. Ocenia je marszcząc czoło i wydając lakoniczny werdykt: "ugly" (brzydko) lub "not ugly" (niebrzydko). Kiedy trafi na miejsce, które się jej nie podoba, filmik się kończy.

Przykład? W filmie trwającym zaledwie 2 minuty i 24 sekundy Natasha Gupta podróżuje wzdłuż i wszerz Francji. Podziwia imponujący labirynt, mglistą scenę zachodu słońca, imponującą katedrę i piękny budynek z mozaiką. Gupta oświadcza, że ​​każdy z jej wirtualnych "nie jest brzydki".

Następnie natrafia na bardziej przyziemny widok – przydrożny Holiday Inn. Wygląda trochę mdło. Zwyczajnie. "Brzydko – oświadcza Gupta. Filmik szybko się kończy.

To prozaiczne, prawda? Mało odkrywcze. Banalne

Ale działa. Jej filmiki mają nawet po kilkanaście milionów odtworzeń. Kobieta zdobywa dużą popularność, budzi też dużą sympatię. Nie jest złośliwa, nie wyśmiewa. Odruchowo mówi, co jej się podoba, a co nie.

Sama w rozmowie z CNN przyznaje, że stara się za dużo nie kombinować.

– Chcę wybierać kraje, które być może nie cieszą się zbytnią popularnością – twierdzi.

– Miejsca takie jak Bułgaria i Polska – myślę, że częściowo dlatego tak wiele osób je lubi. Wszystkie te kraje są piękne same w sobie, ale my po prostu je wykluczamy z powodu naszych uprzedzeń – dodaje.

Gupta mówi, że jej ocena miejsc, które widzi, jest "instynktowna" i stara się nie myśleć o tym za dużo.

Kim jest Natasha Gupta?

Opisuje siebie jako pół Singapurkę i pół Hinduskę. Przeprowadziła się do Wielkiej Brytanii jako dziecko i mówi, że uwielbia podróżować. Jej filmy Google Earth zrodziły się z jej pragnienia eksploracji globu. Jako 21-letnia mieszkanka Londynu nie ma funduszy, aby latać po całym świecie. Ale podróżowanie za pośrednictwem Google Earth jest bezpłatne.

Swój pierwszy film z serii "odkrywam każdy kraj, dopóki nie stanie się brzydki" opublikowała tego lata na TikToku i Instagramie. Na obu platformach występuje pod nazwą @natooooooosh.

Jej produkcje bardzo szybko zostały zalane lajkami, wyświetleniami i komentarzami. Ludzie z krajów, które wyróżniła, zgadzali się lub nie zgadzali z poglądami Gupty. Tymczasem widzowie z innych części świata sugerowali miejsca, które Gupta powinna zbadać jako następne.

Co ciekawe, Gupta nie przedstawia się w filmach. Jeśli użytkownik mediów społecznościowych natknie się na jej TikToki lub Instagram Reels, prawdopodobnie nie wie o niej prawie nic. Jej pełne imię i nazwisko nie jest wymienione. Nie ma wzmianki o tym, gdzie mieszka, skąd pochodzi ani jaka jest jej praca (do niedawna prowadziła korporacyjne konto w mediach społecznościowych).

Widzowie widzą tylko osobę siedzącą przed laptopem, eksplorującą świat za pomocą Google Earth, komentującą to, co widzi.

– To celowe" – mówi Gupta o swojej względnej anonimowości. – Tak naprawdę nie chodzi o mnie, ale bardziej o miejsca – tłumaczy.

Ciekawi jesteście, czy Natasha Gupta w swoich wirtualnych podróżach dotarła do Polski? Oczywiście! Oto, na co udało się jej trafić w naszym kraju.

Czytaj także: https://natemat.pl/570332,co-to-girl-theraphy-ten-trend-opanowal-tiktoka