Partia Razem dosłownie się sypie. Formację opuściło już niemal 30 osób
Rozłam w partii Razem stał się faktem. Odeszło pięć ważnych polityczek: Magdalena Biejat, Daria Gosiek-Popiołek, Dorota Olko, Anna Górska oraz Joanna Wicha. Biejat i Olko wraz z Górską dotychczas zasiadały w Zarządzie Krajowym, a Gosek-Popiołek w Radzie Krajowej.
Partia Razem się sypie. Odchodzą kolejne osoby
W nadchodzący weekend, podczas kongresu, Partia Razem miała podjąć decyzję o dalszej obecności w klubie Lewicy. Wiceszefowa klubu Marcelina Zawisza wyraziła swoje osobiste poparcie dla rozstania z Nową Lewicą, jednak zaznaczyła, że ostateczną decyzję podejmą demokratyczne struktury partii.
To wicemarszałkini Senatu Magdalena Biejat ogłosiła oficjalnie, że wraz z Anną Górską, Darią Gosek-Popiołek, Dorotą Olko i Joanną Wichą zdecydowały o opuszczeniu Razem. W wydanym oświadczeniu polityczki zaznaczyły, że ich decyzja była "trudna i bolesna", a głównym powodem ich odejścia była "fundamentalna wizja" dotycząca działania w polityce.
"W partii Razem dzieliła nas fundamentalnie wizja tego, jak chcemy działać w polityce" – napisały w oświadczeniu. Polityczki zapowiedziały, że nowe przedsięwzięcie, którego zamierzają się podjąć, ma być drogą współpracy i porozumienia, koncentrującą się na realnych działaniach zamiast jedynie krytyki.
"Uważamy, że trzeba robić wszystko, żeby zmieniać otaczającą nas rzeczywistość tu i teraz. Nie za rok, nie za dwa, nie w kolejnej kadencji – dziś" – podkreśliły.
Polityczki wyraziły przekonanie, że ich zadaniem jest rozwiązywanie konkretnych spraw, a nie ograniczanie się do poszukiwania pretekstów do wyjścia Razem z klubu Lewicy.
Na tym jednak nie koniec – także szereg lokalnych działaczy partii Razem opuściło dziś tę partię. Z formacji odeszło dokładnie 27 osób.
Na liście są m.in. znane warszawskie radne
Chodzi o m.in. stołeczne radne Zofię Smełkę-Leszczyńską, Martynę Jałoszyńską i Julię Zimmerman. Partię opuściła zatem połowa sześcioosobowego zarządu.
"Ja również podjęłam dziś decyzję o rezygnacji z członkostwa w partii. Nie przechodzę do żadnej innej partii, ale chcę pracować z ludźmi, którzy podejmują realną walkę o zmianę, a nie ustawiają się stale w pozycji recenzenckiej" – napisała Jałoszyńska w serwisie X.
Partia po południu wydała oświadczenie w tej sprawie. "Partia Razem była, jest i będzie partią lewicy społecznej. Niezależną i demokratyczną. Polska potrzebuje siły stojącej po stronie pracowników, konsekwentnie broniącej praw człowieka. Dziś, gdy rząd mówi o prawach człowieka językiem skrajnej prawicy, forsuje budżet uderzający w pracowników i publiczną ochronę zdrowia, Polska bardziej niż kiedykolwiek potrzebuje partii, która stawia interes społeczeństwa ponad interesy polityków" – napisano.
Jak czytamy, partię opuściło dziś 27 osób. "Pozostają w niej blisko trzy tysiące członków, którzy nadal wierzą, że program, który obiecaliśmy wyborcom, jest ważniejszy niż stanowiska i osobiste kariery" – poinformowano.
Przypomniano również, że w weekend odbędzie się Kongres Razem, podczas którego zdecydują o przyszłości partii.
"Po tym wydarzeniu wspólnie ze strukturami partii w całej Polsce, samorządowcami Razem, zaprzyjaźnionymi organizacjami i ruchami społecznymi będziemy dalej budować niezależną i odważną lewicę społeczną. Razem jesteśmy silniejsi – jako pracownicy, obywatele, społeczeństwo. Wszystkich, którym te wartości są bliskie, zachęcamy: dołączcie do Razem!" – podsumowano.
W sprawie tego, co się dzieje, głos zabrała też przewodnicząca koalicyjnego klubu parlamentarnego Anna Maria Żukowska.
"Wiem, że to była decyzja niełatwa i nieoczywista. Jestem pełna podziwu dla poczucia odpowiedzialności za państwo tych polityczek Partii Razem. To wymaga dużej dojrzałości. Cieszę się, że będę mogła z nimi dalej współpracować w naszym wspólnym klubie Lewica!" – napisała.