Zaskakujący pomysł nowego burmistrza Radzynia na 11 listopada. Mieszkańcy biją mu brawo

Antonina Zborowska
08 listopada 2024, 11:42 • 1 minuta czytania
Burmistrz Radzynia Podlaskiego, Jakub Jakubowski, wprowadza nietypową inicjatywę na obchody 11 listopada. Zamiast tradycyjnych wieńców, zachęca do przyniesienia róż, które udekorują Pomnik Niepodległości. Dodatkowo prosi, by mieszkańcy nie wydawali pieniędzy na drogie kwiaty, a zaoszczędzone środki przeznaczyli na szczytny cel.
Pomysł burmistrza Radzynia Podlaskiego na Święto Niepodległości. Włodarz prosi mieszkańców, aby nie przynosili wieńców. Fot. Grzegorz Bukala/REPORTER/East News

Święto Niepodległości to jedno z najważniejszych wydarzeń w polskim kalendarzu, obchodzone co roku 11 listopada. To dzień, który przypomina o odzyskaniu przez Polskę wolności w 1918 roku po 123 latach zaborów.


W wielu miastach organizowane są uroczystości, które obejmują zarówno oficjalne obchody, jak i społeczne wydarzenia. Wiązanki kwiatów, uroczyste msze, defilady, a także przemówienia liderów lokalnych władz to tradycyjny element obchodów tego dnia.

W Radzyniu Podlaskim podobnie jak w wielu innych miejscowościach także przygotowywane są uroczystości z okazji Narodowego Święta Niepodległości. Jednak tym razem zaskoczyły one mieszkańców. Burmistrz Jakub Jakubowski zaproponował nietypowy sposób upamiętnienia tego dnia, który spotkał się z dużym entuzjazmem.

Przypomnijmy, że Jakubowski stał się bohaterem antypisowskiej rewolucji w Radzyniu. Głosami mieszkańców odsunął on ze stanowiska swojego poprzednika, który zasłyną m.in. tym, że zawierzył miasto Maryi.

Czytaj także: https://natemat.pl/551396,rewolucja-anty-pis-w-radzyniu-podlaskim-to-miasto-zawierzone-jezusowi

Nowa inicjatywa burmistrza Radzynia Podlaskiego – mniej kwiatów, więcej symboli

Zamiast tradycyjnych wieńców i kwiatów, burmistrz zaprasza do złożenia symbolicznych darów – pojedynczej róży lub goździków. Jakubowski zachęca wszystkich do wzięcia udziału w obchodach w sposób oszczędny i ekologiczny.

– Nie wydawajmy pieniędzy na coś, co kilka dni później trafia do odpadów – mówi burmistrz.

Zamiast klasycznych wieńców, które z reguły są później wyrzucane, mieszkańcy mają przyjść z białymi lub czerwonymi różami bądź goździkami. Ma to być symboliczny gest, który jednocześnie wpisuje się w ekologiczną ideę zmniejszenia odpadów, a także pozwoli na bardziej świadome wykorzystanie środków. Lecz nie tylko o ekologię tym razem chodzi.

Pomoc dla powodzian – zbiórka charytatywna przy pomniku

Pomimo prostoty, akcja ma także drugi, bardzo ważny cel. Jakubowski zapowiedział, że pieniądze, które zazwyczaj byłyby wydane na kwiaty, można przeznaczyć na pomoc potrzebującym.

– Zachęcam do tego, by, zamiast wydawać na kwiaty, wrzucić środki do puszek wolontariuszy Polskiego Czerwonego Krzyża, którzy będą zbierać datki przy Pomniku Niepodległości. Zebrane pieniądze trafią do powodzian – mówi burmistrz.

Pomnik Niepodległości w Radzyniu Podlaskim jest miejscem, gdzie co roku po mszy świętej za ojczyznę mieszkańcy spotkają się, aby symbolicznie uczcić Święto Niepodległości. W najbliższy poniedziałek 11 listopada o godzinie 12:30 odbędzie się wspólne złożenie kwiatów, które będą ozdabiały pomnik, stanowiący jedno z ważniejszych miejsc w mieście. Uroczystości zakończą się wspólnym zdjęciem mieszkańców przed Pałacem Potockich.

Pomysł włodarza miasta spotkał się z bardzo pozytywnym odbiorem. Mieszkańcy chwalą prostotę tego gestu, a także cel charytatywny, który stoi za tą inicjatywą.

Powódź na Dolnym Śląsku – pomoc dla powodzian wciąż potrzebna

Warto przypomnieć, że we wrześniu 2024 roku Dolny Śląsk został dotknięty przez katastrofalną powódź, która miała tragiczne skutki dla wielu miejscowości. Rwąca woda zalała liczne wsie i miasta, niszcząc domy, mieszkania, a także infrastrukturę. Mimo upływu dwóch miesięcy wiele rodzin wciąż nie otrząsnęło się po tym tragicznym wydarzeniu, a zniszczenia są ogromne. Wielu ludzi straciło nie tylko mienie, ale wręcz dorobek życia – zniszczeniu uległy domy, a woda zabrała wszystko, łącznie z pamiątkami rodzinnymi i dokumentami.

Odbudowa zniszczonych terenów wymaga ogromnych nakładów finansowych i czasu. Dla wielu osób powrót do normalności jest wciąż daleką perspektywą. Akcje charytatywne działające na rzecz pomocy powodzianom są niezbędne, a każda pomoc – nawet najmniejsza – pozwala na szybszy powrót mieszkańców Dolnego Śląska do stabilności.