Rząd interweniuje w sprawie cen masła. Jest oficjalny komunikat
Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych (RARS) ogłosiła przetarg na sprzedaż masła. Według informacji podanych przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów, do sprzedaży trafi około 1000 ton tego produktu. Zabieg ten ma pomóc w stabilizacji cen masła na rynku.
"W ostatnim czasie na rynkach światowych znacznie wzrosła cena masła, co jest przede wszystkim efektem niedoboru mleka. Sytuacja ta dotknęła także Polskę. Aby ustabilizować sytuację na rynku, Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych ogłosiła przetarg na sprzedaż dużych ilości masła" – przekazała KPRM w oficjalnym komunikacie.
Masło z rezerw żywnościowych zmniejszy ogólną cenę produktu
Jak podano, przetarg dotyczy sprzedaży mrożonego masła w blokach 25 kg. Produkt ten jest niesolony i wyprodukowany ze śmietanki otrzymanej z mleka krowiego. Minimalna cena sprzedaży została ustalona na 28,38 zł za kilogram (bez VAT). Oferty można składać do 18 grudnia. Otwarcie i rozstrzygnięcie przetargu ma nastąpić dzień później, czyli 19 grudnia 2024 roku.
Sprzedawane masło będzie pochodzić z rezerw żywnościowych Agencji. "Rezerwy te są tworzone, aby zachować ciągłość dostaw niezbędnych do funkcjonowania gospodarki i zaspokojenia podstawowych potrzeb obywateli" – podkreślono w komunikacie.
Sprzedaż masła po okazyjnej cenie ma docelowo ustabilizować cenę tego produktu na polskim rynku.
Masło produktem luksusowym wykorzystywanym przez polityków
Masło nieoczekiwanie stało się symbolem drożyzny w Polsce. Politycy Zjednoczonej Prawicy w ostatnich tygodniach wielokrotnie poruszali ten temat w swoich wystąpieniach. Mariusz Błaszczak podczas jednej z konferencji pokazał kostkę masła jako symbol rosnących cen. – Masło za dychę – mówił.
Podobny przekaz pojawił się na platformie X, gdzie Jarosław Kaczyński zamieścił zdjęcie kostki masła w sejfie. "Masło w sejfie byłoby śmieszne, gdyby nie było straszne. Niestety, to ponury symbol tego rządu" – napisał.
Kaczyński w swoich wpisach uderzył również w Rafała Trzaskowskiego i Donalda Tuska, obarczając ich winą za obecny stan gospodarki. "Wrócił Tusk, a z nim bieda. Czy wróci największa hańba III RP, czyli głodne dzieci?" – zapytał prezes PiS.