Polskie koprodukcje z szansami na Oscara. Jest jednak jeden zawód

Weronika Tomaszewska-Michalak
23 stycznia 2025, 16:44 • 1 minuta czytania
W czwartkowe popołudnie (23 stycznia) Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej ogłosiła nominacje do Oscarów 2025. Są w nich również akcenty z naszego kraju. Na listach kandydatów do zwycięstwa pojawiły się dwie polskie koprodukcje "Prawdziwy ból" oraz "Dziewczyna z igłą". Jest też jednak jeden spory zawód.
Polskie akcenty w nominacjach do Oscarów 2025. Fot. VALERIE MACON/AFP/East News

Na ten dzień czekali wszyscy fani kina. Poznaliśmy pełną listę nominowanych do Oscarów 2025. Szczęśliwców odczytało dwóch komików: Rachel Sennott ("Bodies Bodies Bodies") i Bowen Yang ("Wicked").


Dodajmy, że głosowanie członków Akademii rozpoczęło się 8 stycznia i początkowo miało potrwać do 12. Jednak z powodu pożarów w Los Angeles termin był przekładany dwukrotnie, ostatecznie stanęło na 23 stycznia.

Wyniki nominacji do Oscarów zdominował hiszpańskojęzyczny musical "Emilia Pérez", kandydat Francji, z aż 13 nominacjami. Nieco mniej, bo po 10, zdobyły "The Brutalist" i "Wicked".

Dalsza część artykułu poniżej.

Czytaj także: https://natemat.pl/586445,nominacje-do-oscarow-2025-oto-pelna-lista-nominowanych

Polskie akcenty wśród nominacji do Oscarów 2025

Polki i Polacy dopatrują się produkcji związanych z naszym krajem – i nic w tym dziwnego. Jeszcze we wcześniejszym etapie wśród kandydatów na statuetkę w kategorii film międzynarodowy była produkcja "Pod wulkanem" Damiana Kocura, ale niestety odpadła.

O Oscara wciąż walczy jednak "Dziewczyna z igłą" Magnusa von Horna, która jest koprodukcją polsko-duńsko-szwedzką. Dramat obyczajowy opowiada o pracownicy fabryki w Kopenhadze, która po zakończeniu pierwszej wojny zachodzi w ciążę i traci dotychczasowe źródło zarobku.

Ponadto na Oscara w kategorii najlepszy aktor drugoplanowy ma szansę Kieran Culkin, który wstąpił w filmie "Prawdziwy ból". Produkcja była kręcona w kraju nad Wisłą i ma również polskie wątki w fabule.

Co więcej, reżyser Jesse Eisenberg (i jednocześnie odtwórca jednej z głównych ról) pochodzi z małej miejscowości w województwie lubelskim. Nie jest tajemnicą, że tym filmem chciał oddać hołd swojemu dziedzictwu – zresztą sam nazwał go "listem miłosnym do Polski".

Przykrą informacją po ogłoszeniu nominacji do nagród Amerykańskiej Akademii może być jednak to, że "Prawdziwy ból" nie znalazł się w kategorii najlepszy film, mimo iż wcześniej był wymieniany w przewidywaniach. Oprócz roli Culkina film ma jednak również szansę na Oscara za scenariusz oryginalny autorstwa Eisenberga.

Przypomnijmy, że 97. ceremonia wręczenia Oscarów odbędzie się 2 marca 2025 roku w Dolby Theatre w Hollywood, Los Angeles. Gospodarzem tegorocznego wydarzenia będzie komik Conan O'Brien.

W Stanach Zjednoczonych transmisję z uroczystej gali pokaże stacja ABC oraz – po raz pierwszy w historii – platforma Hulu, a w Polsce obejrzymy ją najpewniej, jak co roku, na antenie Canal+.