"Bardzo mi przykro". Hołownia publicznie wylał swoje żale wobec Tuska

Przypomnijmy, że minister cyfryzacji oraz wicepremier Krzysztof Gawkowski poinformował na początku tygodnia na antenie Radia Zet, iż rząd Donalda Tuska przejdzie rekonstrukcję. Ma to nastąpić po wyborach prezydenckich.
– Będzie i pewnie mocna – wyjawił polityk Lewicy. – Zawsze po jakimś okresie rządów przychodzi większe przesilenie. Moment graniczny to wybory prezydenckie – dodał. Gawkowski zapowiedział jednocześnie, że będą to "większe, grubsze zmiany, które mogą dotyczyć nie tylko personaliów, ale przede wszystkim konstrukcji rządu, jeśli chodzi o strukturę, czyli liczbę ministerstw".
Hołownia: Czuję jakoś pominięty, bardzo mi z tego powodu jest przykro
Do sprawy we wtorek odniósł się podczas konferencji sam premier Donald Tusk. Szef rządu zapowiedział, iż "to będzie zmiana systemowa". – Będziemy mieli nie jeden z największych rządów w Europie, tylko jeden z najmniejszych rządów w Europie, jeśli chodzi o strukturę rządu – wyjaśnił.
Tymczasem okazuje się, że Tusk za dużo nie mówił o tym pomyśle swojemu koalicjantowi Szymonowi Hołowni. Z tego co przekazał polityk mediom, wynika, że nie było rozmów w sprawie rekonstrukcji rządu po wyborach prezydenckich. – Ja się w ogóle czuję jakoś pominięty, bardzo mi z tego powodu jest przykro – pożalił się dziennikarzom lider Polski 2050.
– Miałem kiedyś taki pomysł, żebyśmy sformalizowali nasze relacje na poziomie liderskim, ale też na poziomie o stopień niżej, takim operacyjnym, takiej 'rady koalicji'. Nic z tego nie wyszło, ale jest, jak jest – opisał. Jednocześnie polityk ma nadzieję, że będzie miał możliwość spotykania się z m.in. premierem Tuskiem.
Ministrowie Tuska mają trafić do Pałacu, jeśli Trzaskowski wygra wybory
Co ciekawe, w środę Michał Wróblewski z WP podał, że jak mówią w koalicji, "rekonstrukcja i tak zrobi się sama", jeśli Rafał Trzaskowski wygra wybory na prezydenta. Dziennikarz ustalił bowiem, iż obecny prezydent Warszawy chciałby zabrać do Pałacu Prezydenckiego kilku ministrów Tuska.
Z jego informacji wynika, że szefem Kancelarii Prezydenta miałby zostać obecny minister sportu Sławomir Nitras.
Wirtualna Polska podaje też, że ministrem odpowiedzialnym za sprawy zagraniczne mógłby być obecny minister ds. europejskich w rządzie Adam Szłapka. Na miejsce w Pałacu mogłaby też liczyć obecna ministra edukacji Barbara Nowacka. Szefem BBN mógłby zostać obecny wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk.