Kazał dzieciom przez 5 godzin oddzielać ziarnka ryżu. Efekt eksperymentu zaskakuje.
Kazał dzieciom przez 5 godzin oddzielać ziarnka ryżu. Efekt eksperymentu zaskakuje. Fot. Dominika Bogdan

Gdy cały świat pędzi, coraz trudniej znaleźć czas na chwilę wyciszenia. Dorośli często mają dystans do pewnych spraw, ale dzieci pochłonięte smartfonami i tysiącem bodźców mogą naprawdę zatracić się w codziennej gonitwie. Marcin Makówka, fotograf i nauczyciel fotografii w Liceum Plastycznym w Nowym Wiśniczu (województwo małopolskie), postanowił skonfrontować swoich uczniów z ciszą i monotonią poprzez nietypowy eksperyment.

REKLAMA

Zamknął ich w klasie i kazał im oddzielać ziarnka ryżu, czarne od białych

Kilka lat temu było głośno o jego eksperymencie. Zamknął dzieci w klasie na pięć godzin, zakazując rozmów i korzystania z telefonów. Ich zadaniem było ręczne oddzielenie ciemnych ziaren ryżu od białych. W trakcie pracy mieli notować swoje odczucia na kartkach.​ – Sam kiedyś spróbowałem tego eksperymentu na sobie – powiedział w rozmowie z INN:Poland Marcin Makówka. – Ale uczniom nie mówiłem, co będą robić. Poprosiłem tylko o to, żeby zabrali ze sobą coś do jedzenia i byli gotowi na ciężką pracę – opowiada. Początkowe reakcje uczniów oscylowały między złością, znużeniem a frustracją. W notatkach pojawiały się wpisy: "Bolą mnie plecy, ręka i łokieć. Ryż ciągle jest spoko :) ale nie myślę o życiu...", "Czuję się, jak chińskie dziecko", czy "Idzie mi chyba najwolniej ze wszystkich. Kolejna rzecz, w której jestem do niczego – dzielenie ryżu".​

Z biegiem czasu, gdy uczniowie zanurzyli się w monotonnej czynności, zaczęły pojawiać się głębsze refleksje: "Tylko od naszego skupienia i chęci zależy, ile będziemy w stanie zrobić", "Wreszcie mogę nic nie mówić i nikt się nie czepia. Dajcie mi spokój, potrzebuję wyciszenia", "Wystarczy chcieć, a można zrobić wszystko".​

Dzieci zobaczyły, jak to jest być chwilę samemu ze sobą

Eksperyment Makówki wpisuje się w szerszy kontekst poszukiwania metod na wyciszenie i koncentrację w świecie pełnym bodźców. Podobne praktyki, jak medytacja czy mindfulness, zyskują na popularności, pomagając ludziom odnaleźć równowagę w codziennym życiu.

Doświadczenie uczniów z Nowego Wiśnicza pokazuje, że nawet prosta, monotonna czynność może stać się źródłem cennych wniosków i samopoznania.​

Warto zastanowić się, jak często pozwalamy sobie na chwilę ciszy i skupienia w naszym zabieganym świecie. Eksperyment przeprowadzony w małopolskim liceum przypomina, że czasem warto zwolnić, by lepiej zrozumieć siebie i otaczającą nas rzeczywistość.​

– Chciałem pokazać moim uczniom, jak to jest być samemu ze sobą przez jakiś czas. Zajęło im to pięć godzin, każde ziarenko trzeba było oddzielić ręcznie – podsumował Marcin Makówka.

– Zdjęcia robiła jedna z uczennic – Dominika Bogdan, ale to nie była tylko zwykła lekcja fotografii. To była lekcja wytrwałości, autorefleksji i wyciszenia – dodał.