Nie tuczy, a krzepi. Nie powoduje wzrostu poziomu glukozy. Jego indeks glikemiczny jest bliski zeru. Na dodatek jest prawie tak samo słodki jak zwykły cukier, choć w przeciwieństwie do niego nie szkodzi jamie ustnej i pozwala walczyć z próchnicą! Poznajcie wszystkie zalety (i wady) tego naturalnego słodzika!
Erytrytol (zwany również erytrolem) z wyglądu niczym nie różni się od białego cukru, ale to tylko pozory. Naturalnie występuje w owocach, warzywach, a także grzybach, wodorostach lub produktach fermentowanych (winie, serach lub w paście sojowej i w miso). Co ciekawe, może być także wytwarzany przez ludzki organizm (jego obecność potwierdzono m.in. w soczewce oka oraz w płynach ustrojowych).
Choć na rynku jest dostępny już 3 dekady (od lat 90. produkują go Japończycy), to pierwsze wzmianki na temat erytrolu pochodzą z drugiej połowy XIX wieku, kiedy to po raz pierwszy wyizolowano go z alg morskich.
Polskie Ministerstwo Zdrowia dopuściło go do użytkowania w 2008 roku. Można go stosować m.in. jako substancja słodząca, suplement diety, dodatek do leków lub past do zębów i płynów do płukania jamy ustnej.
CIEKAWOSTKA:
Jeśli posłodzimy wodę 2 łyżeczkami zwykłego cukru, to będzie ona aż 13 razy bardziej kaloryczna niż woda, do której dodamy nawet 3 łyżeczki erytrolu – mimo że oba płyny będą tak samo słodkie.
Pod względem chemicznym erytrol należy do polioli, czyli tej samej grupy tzw. polialkoholi lub alkoholi wodorotlenowych, do których zaliczany jest na przykład ksylitol.
Światowa Organizacja Zdrowia uznała erytrytol (erytrol) za całkowicie bezpieczny dla zdrowia dodatek do żywności.
Mimo że erytrol ma postać przezroczystych kryształków i jest niemal prawie tak samo słodki jak cukier (uznaje się, że pod względem słodkości w 70 proc. dorównuje sacharozie), to jednak sporo od niego różni.
Zalety i właściwości zdrowotne erytrolu (erytrytolu)
⦁ Ma niski indeks glikemiczny. Nie powoduje wzrostu glukozy we krwi.
⦁ Przeciwdziała próchnicy – niweluje działanie bakterii odpowiedzialnych za powstawanie płytki nazębnej (ma właściwości przeciwbakteryjne), a także daje lekki efekt chłodzenia w jamie ustnej.
⦁ Jest silnym antyoksydantem. Spowalnia działanie wolnych rodników. Przeciwdziała starzeniu się organizmu.
⦁ Wzmacnia układ immunologiczny. Podnosi odporność organizmu.
⦁ Pomaga zapobiegać powikłaniom po cukrzycy (przeciwdziała stanom zapalnym).
Erytrytol nie jest metabolizowany w przewodzie pokarmowym, ale bardzo dobrze się wchłania (w około 90-procentach). Pozostałe 10-procent erytrolu trafia do jelita grubego, ale nie ma szkodliwego wpływu na obecną tam florę bakteryjną. Za to w całości jest wydalany wraz z moczem (w postaci niezmienionej).
Jeśli chcemy uzyskać podobną słodkość, jak w przypadku zwykłego cukru, to należy założyć, że na każde 100 g rafinowanych kryształków przypada około 120-140 g erytrolu.
Erytrytol – prawdziwa bomba (dietetyczna). Czy ma jakieś wady?
Choć mogłoby się wydawać, że spożywanie niskokalorycznego, naturalnego i na dodatek słodkiego zamiennika cukru ma same zalety, to jednak – tak jak we wszystkim – najbardziej wskazany jest umiar. Jeśli przesadzimy z erytrolem, możemy odczuwać łagodny efekt przeczyszczający.
Należy pamiętać, by dzienna dawka erytrytolu nie przekroczyła około 25 g, maksymalnie 30 g. Inaczej możemy spodziewać się różnego typu problemów gastrycznych (od biegunki po wzdęcia czy po prostu – ból brzucha).
W przypadku dzieci zalecana dzienna dawka erytrytolu powinna być mniejsza niż u dorosłych (maksymalnie 15 g erytrolu na dobę).
Za jedną z drobnych wad erytrolu uważana jest także pozorna z pozoru cecha – czyli wzmaganie ochoty na słodki smak. Osoby, które sięgają po tego typu zamienniki nie powinny przyzwyczajać się do regularnego słodzenia wszystkiego erytrolem, by ich organizm nie łaknął stale słodyczy.
CIEKAWOSTKA
Choć wyniki badań naukowych przeprowadzonych w marcu 2015 roku w Chinach potwierdziły pozytywne właściwości m.in. erytrolu na organizm, to jednak badacze podczas eksperymentów na szczurach laboratoryjnych zauważyli, że wbrew pozorom przyzwyczajanie mózgu do słodkiego smaku (nawet takiego, który pochodzi z teoretycznie zdrowych, naturalnych słodzików) nie działa korzystnie.
U zdrowych osobników karmionych regularnie przez 6 tygodni między innymi takimi substancjami słodzącymi jak: fruktoza, sacharoza, erytrol czy rebaudiozyd A ze stewii (w dawkach zgodnych z dopuszczalnymi normami żywieniowymi) dochodziło do niedokrwienia mózgu oraz mniejszej aktywności naczyń włosowatych niż u pozostałych gryzoni, które spożywały zwykły cukier lub samą wodę (grupa kontrolna).
Mimo że uzyskane wyniki nadal wymagają dalszych analiz, to jednak badacze obawiają się, że długotrwałe spożywanie tego typu substancji słodzących może sprzyjać m.in. udarowi mózgu i ma negatywny wpływ na naczynia krwionośne w obrębie tego organu.
Erytrol kontra ksylitol – czym się różnią?
Choć zarówno erytrol, jak i ksylitol naturalnie występują w przyrodzie, w nadmiernych ilościach działają przeczyszczająco i zapobiegają próchnicy zębów, to jednak są między nimi pewne różnice. Zwłaszcza jeśli chodzi o proporcje, które sprawiają, że oba słodziki stają się równie słodkie jak cukier.
Ksylitol, (zwany potocznie cukrem brzozowym), jest zbliżony pod względem słodkości do białego cukru (1 łyżka ksylitolu będzie równie słodka, co 1 łyżka cukru, ale o 40 procent mniej kaloryczna).
Z erytrolem jest nieco inaczej, bo jest tylko w 70-procentach tak słodki jak zwykły cukier. Za to niemal w ogóle nie ma kalorii, wchłania się w jelicie cienkim i jest wydalany przez nerki. Na dodatek nie fermentuje w jelitach i nie uzależnia tak, jak cukier.
Erytrol działa też łagodniej dla żołądka niż ksylitol (nie doprowadza w takim samym stopniu do biegunek lub wzdęć).