
100 000. Tyle jest na świecie żonatych księży katolickich, jeżeli wierzyć informacjom jednego z chrześcijańskich portali. Nie wszyscy mają takie same prawa, ale znaczna część z nich normalnie pełni posługę kapłańską. Sprawuje czynności liturgiczne, udziela sakramentów...
Nie ma jednoznacznie określonych zasad co do tego, jak się cała procedura odbywa. Jak informuje mnie Dariusz Bruncz, naczelny portalu ekumenizm.pl, który w naszym kraju najszerzej opisał to zjawisko: – Jest to zawsze kwestia indywidualnych ustaleń pomiędzy zainteresowanymi parafiami katolickimi i protestanckimi, pomiędzy którymi dokonuje się przejście duchownego (w jedną, bądź drugą stronę) – wyjaśnia ekspert.
Z różnych źródeł można uzyskać sprzeczne informacje na temat tego, jak to zjawisko jest odbierane przez wiernych i czy Kościół się takich księży wstydzi, czy wręcz przeciwnie. Swego czasu "Gazeta Wyborcza" poświęciła bardzo duży tekst żonatemu księdzu, z którego wynika, że Kościół katolicki woli o tego typu sprawach głośno nie mówić.
Konwertyta opisuje w nim m. in. swą długą drogę w wyniku której mógł znowu pełnić posługę kapłańską. Zajęło mu to aż 6 lat. Ceną za posiadanie rodziny jest w jego przypadku to, że nigdy nie będzie mógł być czymś więcej niż wikarym. Przytacza pewną anegdotę z udziałem naszych rodaków.
Ks. Claes Tande zaprosił mnie do kawiarenki gdzie przy wielkim stole siedziało kilkanaście Polek, wielki z niego humorysta więc klepnął mnie w plecy i mówi do nich: "Proszę, tu macie żonatego księdza!". Panie były tak zdumione, że przez kilka sekund nic nie mówiły, ale ks. Tande od razu dodał: "Spokojnie, Jan Paweł II mu na to pozwolił". Wtedy głęboko odetchnęły. Wszystko w porządku (śmiech). Nigdy nie przeżyliśmy, ani ja, ani żona, jakichkolwiek przykrości z racji mojego kapłaństwa czy małżeństwa. Czytaj więcej
Jednak w 2014 roku liderzy organizacji zostali ekskomunikowani przez biskupa Innsbrucka. Choć kojarzony z pozytywnymi przemianami w Kościele papież Franciszek twierdzi, że nie był w to zaangażowany, wiele mediów jemu przypisało odpowiedzialność.
Na marginesie naszej rozmowy Bruncz wspomina o ciekawym "drobiazgu": – celibat nie jest dogmatem Kościoła rzymskokatolickiego. Jest to kwestia tylko i wyłącznie zarządzonej w nim dyscypliny. Choć warto podkreślić, że za pontyfikatu Jana Pawła II doszło do bardzo mocnego steologizowania kwestii celibatu. proszę pamiętać, że są księża świeccy i zakonni. Świeccy to ci normalni księża parafialni, oni nie składają ślubów czystości. Te składają tylko zakonnicy – objaśnia Bruncz.
Napisz do autora: manuel.langer@natemat.pl