
Nie da się z nimi wytrzymać, a jedyne co potrafią, to wrzucać idiotyczne filmy na YouTube - tak jeszcze do niedawna myślano o gimnazjalistach. Tymczasem okazuje się, że "Gimbaza" to stan umysłu otwartego nie tylko na głupie żarty i ślepe podążanie za popkulturą. Najnowszy prestiżowy ranking systemów edukacji Pearsona udowadnia, że przywrócenie gimnazjów było posunięciem, które wprowadziło polskich uczniów do europejskiej i światowej czołówki.
Ranking światowych systemów edukacji Pearsona:
1. Korea Południowa 2. Japonia 3. Singapur 4. Hongkong (Chiny) 5. Finlandia
6. Wielka Brytania 7. Kanada 8. Holandia 9. Irlandia 10. Polska
Polskę przedstawiono jako kraj, którego system edukacji rozwinął się w ciągu ostatnich lat w "imponujący sposób. – Kiedy 1,5 roku temu byłem w Warszawie, dowiedziałem się, że zmiany w systemie edukacji, które przyniosły taki dobry efekt, wciąż budzą w Polsce wiele kontrowersji – stwierdził cytowany przez "Gazetę Wyborczą" sir Michael Barber, były doradca premiera Wielkiej Brytanii Tony'ego Blaira.
Gimbus wie, czym jest dobra zabawa i nie widzi powodu, dla którego miałby to ukrywać. Swoje wyczyny gimnazjaliści publikują choćby na takich profilach jak Gimbaza Atakuje czy Gimbaza to stan umysłu. Dorośli często nie są w stanie zrozumieć nie tylko sposobu ubierania nastolatków, ale i specyficznego języka którego używają. Między innymi to stało się przyczyną negatywnej oceny "ach tej dzisiejszej młodzieży", która zdaniem wielu, ma po prostu nie równo pod sufitem.
– Jeśli pan mnie pyta, czy w gimnazjum są dzieci w okresie burzy hormonalnej, bo to specyficzny moment w ich rozwoju, to odpowiem że tak – słyszę od minister edukacji Joanny Kluzik-Rostkowskiej. Jak mówi, obawy przeciwników gimnazjów były o to, czy nauczyciele poradzą sobie z dziećmi w tak trudnym wieku. – Oczywiście, że w różnych miejscach jest różnie, bo młodzież nie jest jednakowa. Ale akurat to najnowsze badanie pokazuje, że radzą sobie bardzo dobrze – mówi Kluzik-Rostkowska.
Ranking Pearsona opiera się na trzech uznanych badaniach edukacyjnych:
PIRLS (sprawdza umiejętności 10-latków), TIMSS (jak 15-latki radzą sobie z myśleniem matematycznym i naukami przyrodniczymi) oraz PISA, które również sprawdza umiejętności 15-latków.
To najlepszy "wiek"
Ewa Smoleń była jedną z osób, które w 1999 roku od zera tworzyły gimnazjum nr 145 im. Jana Pawła II w Warszawie. Jej zdaniem, gimnazjaliści są w najlepszym wieku w życiu człowieka. – Są jeszcze ciekawi, ale już nie są mali jak dzieci w podstawówce i jeszcze nie tak wyrafinowane, jak w liceum. Kocham swoją pracę, jestem fanem gimnazjum i w życiu nie zamieniłabym tej szkoły na żadną inną – wyznaje pedagog.
My tez w tym wieku staraliśmy się zachowywać na granicy dobrego zachowania. Też robiliśmy różne eksperymenty. Może nie tak brutalne jak oni dziś, bo i nie było narkotyków itd, ale tez próbowaliśmy i uciekaliśmy z lekcji.
Zdaniem pedagog, dorośli zamiast narzekać na niektóre zachowania gimnazjalistów, powinni próbować pomóc im przebrnąć przez ten niezwykle trudny okres w ich życiu. Jak bowiem pokazują wyniki rankingu Pearsona, młodzi nie tylko chcą, ale i potrafią odnosić sukcesy, bawiąc się przy tym w najlepsze.

