Wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego oburzyły Barbarę Nowacką z Twojego Ruchu. Kandydatka stwierdziła, że być może TR już nie pociąga tak dużej grupy zbuntowanych. Z kolei Janusz Palikot zadeklarował, że TR rzetelne przeanalizuje przyczyny tak niskiego poparcia.
- To klęska demokracji, jeśli do PE dostaje się frakcja gloryfikująca skrajną prawicę – oceniła Nowacka podczas wieczoru wyborczego, odnosząc się w ten sposób do spektakularnego wyniku Janusza Korwin-Mikkego. Na pytanie, czemu Twój Ruch poradził sobie tak słabo, Nowacka nie umiała jednoznacznie odpowiedzieć. Spekulowała jedynie, że być może „siadła ta siła buntu”, a może „bunty nie były sprzedawane tak, jak powinny być”.
- Mogliśmy powiedzieć, że będziemy rozdawać posady i pieniądze – stwierdziła Nowacka. Jak podkreśliła jednak, dla niej najgorsze jest to, że do europarlamentu znowu dostały się osoby, które przez ostatnie kilka lat nie robiły w PE nic oprócz brania pieniędzy.
Z kolei Janusz Palikot zapowiedział, że Twój Ruch rzetelnie przeanalizuje czemu uzyskał tak słaby wynik. - Są potrzebne twarde konsekwencje, ale nie wysnuwajmy pochopnych wniosków – mówił lider TR. Jak podkreślał, jego partia prowadziła długą, 3-miesięczną kampanię i każdego dnia walczyła o lepszy wynik, z inwencją i pomysłami, z zaangażowaniem.
- Polska potrzebuje większej integracji z Europą, innej polityki społecznej, opartej o legalizację problemów społecznych, a nie ich kryminalizację. Potrzebuje innej struktury państwa. Potrzebuje, jak cała Europa Zachodnia, świata świeckiego, który daje kobietom i mężczyznom te same pensje na tych samych stanowiskach. Potrzebuje większej tolerancji dla mniejszości, religijnych i seksualnych – opowiadał o swojej wizji Europy Palikot. Jak zaznaczył, za 2-3 tygodnie TR ma zaprezentować „działania odpowiadające na pytanie dlaczego nie potrafili znaleźć narzędzi” do przekonania Polaków do tej wizji.
Palikot dziękował wszystkim, którzy zagłosowali na Twój Ruch, ale także wszystkim wolontariuszom i pomocnikom partii, którzy pracowali przy kampanii. - Jestem pewien, że to zgromadzony kapitał relacji między nami, który będzie dalej służył naszym działaniom. Mimo trudności, potrafimy to przekuć w sukces – przekonywał lider partii.