Stany Zjednoczone od dwóch dni żyją sceną gejowskiego seksu w popularnym serialu "Czysta Krew". Twórcy otrzymują gratulacje za "obyczajową odwagę". Padło przy okazji pytanie o polskie produkcje i dlaczego nie ma w nich... homoseksualistów? Bzdura, bo jeden z pierwszych gejów pojawił się w 1999 roku!
Na dobre... i na złe
W 1999 roku debiutuje w polskiej telewizji serial “Na dobre i na złe”. Jedną z trzech głównych postaci jest doktor Zosia, grana przez Małgorzatę Foremniak. Zosia Stankiewicz na początku serialu zaręcza się z muzykiem i serialowym przystojniakiem Mikołajem (Robert Janowski). Niestety, ze ślubu nic nie wyszło, ponieważ Mikołaj okazał się być gejem. Zresztą - zakochanym w Danielu, którego zagrał Jacek Borcuch.
15 lat temu, w polskiej telewizji, jednym z głównych wątków był ten poświęcony homoseksualistom. Choć jedną nogą byliśmy w nowym tysiącleciu, mentalnie my Polacy - przepraszam, ale muszę - byliśmy w średniowieczu. Wątek wprowadziła Ilona Łepkowska, która po latach tłumaczyła swoją decyzję próbą łamania tabu. Zresztą, łamanie tabu bardzo dobrze wyreżyserowane. Nie było miejsca na niedomówienia, na przerysowane do granic możliwości postaci.
Pod wieloma względami serial, a może sam wątek, mógł zatem dziwić, szokować. Normalnością, która wkradała się do scenariusza dość bezczelnie. Pod względem próby opowiedzenia widzowi o Mikołaju i Danielu, jako o bohaterach, postaciach prawdziwych, w końcu gejach - był to jeden z najlepiej wyreżyserowanych motywów w polskich serialach.
M jak… Magda M.
Zarówno w M jak Miłość, jak i wielkim tvn-owskim hicie Magda M. bohaterami byli geje. W tym pierwszym Michał Łagoda miał wdać się w romans z mężczyzną poznanym w Stanach Zjednoczonych. Nie byłoby w tym nic złego (dla zapominalskich - homoseksualność jest czymś normalnym), gdyby nie fakt, że Michał był wtedy mężem Małgosi Mostowiak.
Zamieszanie było jeszcze większe, gdy zakochany w Łagodzie Grzegorz przyjechał za nim do Polski. I tu, scenariusz rozpisany został tak, że widza dalsze śledzenie fabuły mogło zniechęcić. I nie dlatego, że target serialu nie akceptuje homoseksualistów, ale dlatego, że wątek w pewnym momencie oderwał się od rzeczywistości. I kogoś poniosło. W następnych odcinkach bowiem dochodzi do rozwodu Michała i Małgosi, żeby jeszcze później doszło do przyjaźni między Gosią a… Grzegorzem.
Zupełnie inaczej trzeba traktować postać Sebastiana Lewickiego - serialowego geja z Magdy M. Trzydziestoparoletni fotograf i najwierniejszy przyjaciel głównej bohaterki. Producenci postanowili zerwać ze stereotypowym wizerunkiem geja, który w naszym kraju znaczył tyle, co zniewieściały i przegięty. Wizerunek upadł, dzięki Magdzie M., w 2005 roku. - Z wypiekami na twarzy oglądałem każdy odcinek z nadzieją, że wątek Sebastiana się rozwinie - mówi mi Michał, dziennikarz.
- Nie miałem poczucia wstydu, obciachu, nie byłem zażenowany widokiem geja w polskim serialu. W końcu ktoś pokazał, że gej to przede wszystkim facet, z wykształceniem, mający coś do powiedzenia, do tego dobrze sytuowany i do tego przystojny. Magda M. nadany został jakieś 6 lat po tym, jak Ilona Łepkowska pokazała widzom homoseksualistę w “Na Dobre i Na Złe”. Pokazanym nie tyle dobrze, co prawdziwie. I to jest klucz do postaci Sebastiana. Po niemal 9 latach postać Lewickiego wspomina się jako jedną z najważniejszych postaci fikcyjnych, które miały wpływ na poprawę postrzegania homoseksualistów w polskim społeczeństwie.
Szokowanie tradycyjnie polskie
Pierwsze wątki gejowskie, choć bardzo nieśmiałe, pojawiły się już w serialach jak "O7, zgłoś się" czy "Zmiennikach". Były to może bardziej rozmowy dotyczące podejrzeń o homoseksualizm bohaterów tych seriali. Rozmowy zaznaczmy - tak słabe, że tu powinno się ich wspominanie zakończyć. Bo terapię szokową na widzach producenci polskich seriali przeprowadzają od lat.
W "Na Wspólnej" Piotrek Czubak zagrany przez Macieja Jachowskiego, bał się przyznać do tego, że jest gejem. Tak bardzo, że zdążył się ożenić z córką głównych bohaterów. Pocieszenie znalazł w ramionach szefa. Wszystko wychodzi na jaw, gdy Anna nakrywa męża w łóżku z wspomnianym już szefem. Gej pojawił się także w "Klanie" czy "Szpilkach na Giewoncie". Choć ten ostatni z szokowaniem miał najmniej wspólnego. Niestety, przez źle rozpisany scenariusz, postać Artura przepadła w morzu - chyba - niepotrzebnych wątków. A szkoda, bo oglądalność "Szpilki" miały dobrą. A postać zagrana najlepiej, jak aktor może zagrać swoją postać.
Była i lesbijka
Stacją, która najczęściej w swoich serialach znajduje miejsce na wątki homoseksualne, jest TVN. To na antenie tej telewizji emitowany był “Magda M.”. Oraz “39 i pół” w którym to Sonia Bohosiewicz grała lesbijkę Paulę. Dobrze zagrała, bo stworzyła postać niesamowicie ciepłą i przez widza lubianą. Twórcy kolejny raz gubili z premedytacją stereotypy, tworząc zupełnie nowy wizerunek. W tym przypadku - współczesnej lesbijki.
Natomiast w tasiemcu “Julia” główny bohater Maciek był gejem. Który od lat ukrywał przed rodziną nie tylko swoją orientację, ale także życiowego partnera. To kolejny przełom, jeżeli chodzi o gejów w polskich serialach. W 2012 roku, pierwszy raz w historii polskiej telewizji, głównym bohaterem serialu jest gej. I wokoł jego orientacji zbudowane są główne wątki. Jak TVN przedstawia w swych produkcjach homoseksualistów? Tak, jak powinno się przedstawiać bohatera. Z głową.
Ojciej gej, aktor homofob
Przemysław Stippa gra geja w serialu telewizyjnej Dwójki - Barwy Szczęścia. Obecnie jest to jeden z najpopularniejszych seriali w Polsce. Nadawany od 2007 roku i promujący zupełnie nowy wizerunek polskiego geja - ojca. Serialowemu Władkowi, który wraz z Maciejem - swoim partnerem, świat wywraca się do góry nogami, gdy pojawia się w ich życiu Sabina. Dziewczyna 9 lat wcześniej spędziła z Włodkiem noc, a jej owcem jest syn - Kajtek. Trzeba przyznać, że Telewizja Publiczna wykazała się nie lada odwagą. Podobnie, jak w przypadku producentów “Czystej Krwi” - odwagą obyczajową.
Może nawet większą. Bo kolejny raz TVP chce przełamywać tematy tabu, a w 2014 roku, polski gej posiadający dzieci takim tematem jest. I z postrzeganiem tego aspektu naszego codziennego życia mamy nadal problem. Postać, ku zaskoczeniu może niektórych widzów i czytelników, zdobywa uznanie. Fabuła się rozwija (Kajtek zamieszkuje z ojcem, Włodek rozstaje się z partnerem), przez co wątek staje się jednym z głównych motywów serialu.
O tym, ze Telewizja Publiczna coraz bardziej otwiera się na wątki homoseksualne w swoich produkcjach, ale nie jako próba szokowania widza, a chęć nauczania tolerancji, świadczy fakt, że w kolejnym hicie, czyli Rodzinka.pl, także pojawia się postać geja. I podobnie jak w przypadku Władka z Barw Szczęścia - postać wyrywająca się z kleszczy stereotypów.
Jest nim student Maciek. Przyjaciel głównego bohatera Tomka Boskiego. Co z tego wynika? Że widz dostrzega, że homoseksualista może być zarówno ojcem, jak i bardzo młodym człowiekiem. Że geje czy lesbijki są po prostu wśród nas. “Rodzinka.pl” - uznawany jest za serial Gay-friendly. Czyli jest takim "działaniem", które tworzy środowisko przyjazne dla osób LGBT.