Reklama.
Antoni Macierewicz, Zbigniew Ziobro, Witold Waszczykowski i Mariusz Błaszczak – te nazwiska mają straszyć w imieniu rządu PiS. Oni najmocniej kojarzą się z upiornym dla wielu projektem IV RP. Warto dla równowagi przedstawić też cztery nazwiska ministrów, którzy są chwaleni i doceniani przez reprezentantów różnych opcji politycznych i środowisk. Co ważniejsze, będą oni w nowym rządzie zajmować się problemami, które bynajmniej do drugorzędnych nie należą.
Napisz do autora: manuel.langer@natemat.pl
Przynosi kompetencje z sektora komercyjnego, które są rzadkie, jeżeli chodzi o tworzenie rządów i sądzę, że obecny rząd zyska na tym. (...) Mnie ta nominacja cieszy.
Jest na pewno politykiem przygotowanym do pełnienia takiej funkcji, znam ją dobrze z prac komisji, z posiedzeń sejmowych, zawsze zajmowała się polityką społeczną. Tutaj mogę wyrazić jak najbardziej pochlebne opinie.
Jeśli człowiek się zasiedzi za długo w administracji czy w parlamencie, to potrafi odlecieć – znam takie przypadki osób, które siedzą w Sejmie trzecią kadencję i nie mają już zielonego pojęcia o rzeczywistości. Moim zdaniem po 3 latach urzędnik powinien obowiązkowo wylecieć z roboty na rynek i sam przeżyć gehennę poszukiwania pracy albo wymyślania własnego biznesu. Tylko wtedy można zobaczyć, jak naprawdę działa świat i jakie konsekwencje mają urzędnicze decyzje, nie tylko własne. Wtedy nabiera się pokory.
Często zatruwał zgrupowania opowieściami politycznymi