
Czuję się niezmiernie skonfundowany nierzetelnością przekazanej przeze mnie informacji i użytym przeze mnie stwierdzeniu o pracy grafologów, którzy mieli zbadać materiały przekazane przez żonę generała Kiszczaka. Czytaj więcej
Internet faktycznie wrze i wcale nie wierzy w żadną nieświadomość ani nadinterpretację. Nie tylko internet. Ludzie o tym rozmawiają. Sprawa poruszyła niejednego. „Panie Ziemiec, skłamał pan brzydko, ludzie to widzieli i kłamstwo poszło w eter. Podobno jest Pan taki moralny, rozmodlony, naucza pan innych jak żyć, w kółko mówi o Bogu, Duchu Świętym i religii” – napisała na swoim blogu Karolina Korwin Piotrowska. Stwierdziła wprost, że dziennikarz jest na pasku władzy. I dalej:
Nie wiem, czy pan rozumie, ale wcale nie chodzi już o teczki czy o Bolka. Tu chodzi o jakieś szczątki moralności właśnie, o rzetelność i zawodowstwo, o którym to, co wiem od wczoraj, nie ma pan zielonego pojęcia. Wyciera się pan dziennikarską rzetelnością i obiektywizmem jak ścierą, a więc jedyne co pan robi, po takiej wtopie na oczach milionów, to idiotyczne oświadczenie na Facebooku. Wstyd. Pana przeprosiny są warte tysiąc lajków. Tyle jest pan teraz wart. Pan, pana kariera, twarz i tak zwany profesjonalizm, a od wczoraj słowo "rzetelność" powinno być wykreślone z pańskiego słownika. Naprawdę było warto? Czytaj więcej
Koło zaczęło się toczyć. Ludzie domagają się, by przeprosił w Wiadomościach, bo Facebook to zdecydowanie za mało. Jego słowa nie dotrą do wszystkich.
• Ne wierzę w te wyjaśnienia...do niedawna był Pan dla mnie jednym z niewielu dziennikarzy, który wzbudzał zaufanie i rzetelność...to już przeszłość rozczarowanie ogromne!!!
• Panie Krzysztofie - miej Pan honor i zrezygnuj Pan z tej pracy, gdzie dziennikarską rzetelność przegoniła ignorancja i zawiść.
• Gdyby nie to jakim okazał się Pan człowiekiem, byłoby mi Pana żal.
• Panie Ziemiec, powinien pan zostać zwolniony dyscyplinarnie i to szybko! Mleko się rozlało ale za taki błąd dziennikarski, powinien pan sam odejść, oczywiście jak ma pan honor!
• Żenada i kłamstwo to Pańska cecha, brak rzetelności i głoszonej prawdy, dlatego też dziennikarzyno pozostałeś w TVP. Kurski potrzebuje takich oślodziennikarzy. Czytaj więcej
Krzysztof Ziemiec – rocznik 1967 – pracuje w TVP od 2004 roku. Po przerwie spowodowanej wypadkiem, wrócił do pracy w 2009 roku. Zawsze darzony sympatią i zaufaniem. Dwa razy otrzymał Telekamerę, jest też zdobywcą Wiktora. Sporo sympatyków stracił jednak, gdy prezes Kurski wyrzucał z TVP innych, a jego zostawił. Ale mimo to wciąż miał klasę, wciąż był tym jednym z najlepszych.
Perełką jest jego wywiad z Mirosławem Hermaszewskim. I moment, w którym zadaje pytanie o to, czy polskiemu astronaucie nie przeszkadzało, że służył w armii, która nie do końca była polską armią. Hermaszewski nie dał sobie nic wmówić. – Panie Redaktorze, jest pan po prostu niegrzeczny w stosunku do tych wszystkich żołnierzy (…) Niezręczne pytanie z pana strony. Pan się myli. Pan nie rozumie tematu. Pan nie był w wojsku, skąd pan wie? – odpowiadał.
Ale to wszystko nic w porównaniu z tym, co dzieje się teraz. Bo teraz Krzysztof Ziemiec chyba nie zadał wszystkich pytań, w dodatku samemu sobie. I potrzeba tych silnych łokci pewnie teraz jest jeszcze większa.
Krzysztof Ziemiec w przeciwieństwie do wielu kolegów po fachu nigdy nie ukrywał swoich poglądów politycznych. To uczciwe. Wolę sto razy bardziej takiego Ziemca, o którym wiem, że sympatyzuje z prawicą, bliżej mu do kościoła niż do gejowskiego klubu niż kogoś, kto poglądy zmienia w zależności od tego, z której strony aktualnie wieje wiatr przemian. Czytaj więcej
napisz do autora:katarzyna.zuchowicz@natemat.pl