Tu lista znacznie dłuższa
Dużo? Mało? Spójrzmy na pierwsze miesiące byłego prezydenta. W tym samym czasie (nie licząc okresu, gdy był p.o. prezydenta po śmierci Lecha Kaczyńskiego)
Komorowski gościł w Warszawie prezydentów Rosji, Niemiec, Ukrainy, Węgier (a pod koniec maja dołączył jeszcze Barack Obama), nie mówiąc o spotkaniu z przywódcami Francji i Niemiec w ramach Trójkąta Weimarskiego, a także z prezydentem Czech na Śnieżce; Estonii w Krynicy i Łotwy w Wiśle. Od sierpnia do maja Komorowski gościł też króla Szwecji, premierów Luksemburga, Malty, Grecji, a także szefów NATO i Rady Europejskiej.