Nie jedź do Stonehenge, aby w kamiennym kręgu z druidami i elfkami odpowiednio „przygotowany” czekać świtu. W Polsce jest kilka ciekawszych miejsc mocy. Wkrótce zjadą się tam polscy poganie. Możesz ich wesprzeć, bo zamierzają kupić Święty Gaj! Może poganinem jest twój sąsiad?
Jak co roku w letnie przesilenie, 20-21 czerwca, tłumy neopogan, druidów i ciekawskich będą pląsały wokół kamiennego kręgu w Stonehenge. Eee... Zaoszczędź pieniądze, bo w Polsce może być ciekawiej.
Zanim wybierzesz się świętować
Nim jednak zaczniemy czcić letnie przesilenia dobrze trochę "liznąć" wiedzy o tajemniczych rytuałach. Są nawet specjalne warsztaty. Poniżej jedna z ofert.
Tutaj jeszcze jeden ciekawy punkt kursu...
Mam jednak jeszcze jedną autorską propozycję. Ulep sobie puchar lejkowaty. Ma kształt makówki, to raczej, nieprzypadkowe skojarzenie z narkotyczną rośliną. Za kasę z odwołanego wyjazdu do Stonhenge możesz wypełnić makówkę odpowiednią zawartością. Z pucharem siądź sobie pod kurhanem w Sarnowie. Gliniana makówka była rytualnym naczyniem neolitycznych rolników. Wkładali je do „kujawskich piramid”. Megalityczne grobowce budowano dużo przed faraonami.
Solarna ceremonia w kręgach mocy – Kaszuby
Węsiory na Kaszubach, 20/21 czerwca, uroczystość solarna. W Odrach 26 czerwca. Natomiast już 17 czerwca zaczyna się Wiccański Weekend Węsiory 2016.
– W kamiennym kręgu w Węsiorach odbędzie się uroczystość ku czci święta Litha. Poprowadzę ceremonię – opowiada druid, Eugeniusz Leciej ze Stowarzyszenia Badaczy Kamiennych Kręgów, organizatora imprez 20/21 czerwca i kilka dni później w Odrach.
Święto Litha to celtyckie przesilenie lata. Odrodziło się dzięki Wicca, formie neopogaństwa, którego podwaliny stworzył angielski emerytowany urzędnik, Gerald Gardner. Kamienne kręgi w Węsiorach to pozostałość po gockim cmentarzysku. Są one wysoko w rankingu niezwykłych miejsc w Polsce. Słyną z niezwykłej energii.
Uwaga turyści! Na stronie stowarzyszenia można przeczytać wpis: – Dopiero od wiosny zaczęło się kolejne fiksowanie kręgów, ale już inaczej. Około miesiąca temu wybrał się w kręgi jeden z moich znajomych i wrócił mocno pokiereszowany energetycznie, był przestraszony tym, czego tam doznał.
Organizatorzy ceremonii spodziewają się tłumnego przyjazdu turystów.
– Całą noc będzie płonęło ognisko. A o świcie ruszymy w kierunku wschodnim. Na koniec będzie kąpiel oczyszczająca w jeziorze – tłumaczy Kazimierz Kamiński z Węsiorów.
Pilnowali kanibali – Sarnowo
Sarnowo, gm. Lubraniec. 25 czerwca przy tamtejszej szkole odbędzie się piknik archeologiczny. Ok. 2-3 km od megalitów, grobowców.
– Widziałem naprawdę dużo miejsc tajemniczych, zadziwiających reliktów przeszłości, ale kiedy w ubiegłym roku po raz pierwszy stanąłem obok kurhanów w Sarnowie to oniemiałem. Są ogromne. I wieczorem w tym lesie można rzeczywiście poczuć obok siebie duchy tych ziem – opowiada Marcin Diakowski, archeolog i prowadzący grupę rekonstrukcyjną "Archeoreplica".
Las w Sarnowie (kujawsko-pomorskie) jest usiany niewielkimi wzgórzami. Tam ludzie na długo przed powstaniem Warszawy prymitywnymi narzędziami budowali długie na kilkaset metrów "piramidy". Jeszcze do niedawna tylko co odważniejsi miejscowi chodzili na "żalki" i rozpalali ogniska. Może dobrze wiedzieli, co robią. Nie chcieli, aby z mroków wstali uczestnicy kanibalistycznej uczty. Jej resztki archeolodzy odkryli na platformie jednego z sarnowskich kurhanów.
Boski wózek z okolic Krakowa
Bronocice. Obelisk upamiętniający niezwykłe odkrycie archeologiczne. Natomiast 50 km dalej w Krakowie, 25 czerwca, festiwal muzyki „Wianki”.
Miejsce znane nielicznym zapaleńcom, a może kojarzyć się z egipskimi wierzeniami w boga Ra. Tylko jest jedno ale... To niezwykłe miejsce jest pod Krakowem. W Bronocicach archeolodzy postawili obelisk, który upamiętnia kilka glinianych skorupek! Skąd taka ekscytacja?
Na znalezionym naczyniu wyryto wyobrażenie wozu, najstarszego na świecie wizerunku pojazdu, długo przed egipskimi czy chińskimi rydwanami! No i pośrodku prymitywnego wizerunku wozu jest kółko. To nie wyobrażenie jakiegoś woźnicy, np. o imieniu Stanisław... Wozem jechał bóg.
Zdaniem niektórych badaczy to wizerunek Słońca. Dla innych po prostu zbiornik na ziarno, który i tak miał magiczne znaczenie. Dla tych ludów wszystko przesiąknięte było magią.
Może więc w przesilenie letnie wybrać się na spacer z solarnym wózkiem po okolicznych polach, póki nie przegoni miejscowy rolnik?
Tego nie wiedziałeś!–Biskupin Biskupin, w kujawsko-pomorskim, muzeum archeologiczne czynne od 8 do 18. Wieczorem, 18 czerwca, w pobliskim Żninie – Noc Świętojańska – puszczanie wianków. Natomiast 50 km dalej w Bydgoszczy na Wyspie Młyńskiej, 24 czerwca – Noc Kupały, oprócz wianków będzie ognisko.
Wydawałoby się, że wiesz wszystko o Biskupinie i za chwilę zaśniesz na kolejnej wycieczce. To jesteś w błędzie! To miejsce przesiąknięte jest mocą. Tylko trzeba wiedzieć, gdzie szukać.
– Byli tu raz goście z Krakowa, szukali czakramu. Na tych rzeczach się nie znam. Ja jestem biednym krzemieniarzem – śmieje się Piotr Dmochowski z Muzeum Archeologicznego w Biskupinie.
Wskazuje jednak miejsce dla wtajemniczonych. Przed słynnym grodem stoją zrekonstruowane długie chaty. Przed 7 tysiącami lat były też w tym miejscu, a obok nich bije źródełko.
– Po prostu przemywam tam ręce. Woda jest lodowata – mówi Dmochowski.
Mocy nie odczuwa, ale... Dla mieszkańców tych chat ta woda musiała być niezwykła. W źródełku znaleziono przedmioty, które mogły być wotywami dla wodnego bóstwa.
Śląsk
Góra Ślęża, propozycja: samotna wspinaczka, a 42 km dalej we Wrocławiu, 23-24 czerwiec - Noc Świętojańska 2016. Festiwal folkowy. Tam też „Poganie Wrocławscy” organizują swoją Noc Kupały.
Czym Jasna Góra dla katolików, albo Garbarka dla prawosławnych, tak Gór Ślęża dla polskich pogan. U podnóża świętej góry odbył się ich pierwszy zjazd. Przyjechali z całej Polski. Przy okazji świętowali wiosenne przesilenie.
Nic dziwnego, że Ślęża przyciąga. Samotna, wystająca pośród pól góra robi wrażenie. Przed wiekami była miejscem kultu. W noc przesilenia letniego lepiej uważać, bo można natknąć się na wyznawców słowiańskich bogów. Przez kronikarzy byli nazywani czasem czcicielami ognia.
Przed dwoma laty wybuchł niezwykły spór. Zniknęła drewniana rzeźba Świętowita, słowiańskiego boga z kilkoma twarzami, która stała przed Domem Turysty PTTK. Poganie oskarżyli miejscowego księdza o usunięcie symbolu. Napisali nawet w tej sprawie za pośrednictwem Kurii Arcybiskupiej do papieża Franciszka. Jak się okazało niesłusznie oskarżali. Figura zniknęła na polecenie dyrekcji Domu Turysty.
I ty możesz zbudować Perunowi chram
Piaski, wieś na pograniczu Mazur i Suwalszczyzny, miejsce na Święty Gaj i budowa chramu.
Polscy poganie chcą kupić ziemię na Święty Gaj. Ogłosili zrzutkę. Grunt nad jeziorem kosztuje ok 160 tys. zł. Możesz ich wesprzeć. Na razie muszą zadowolić się działką pod Warszawą.
– Mamy XXI wiek i, aby dla innych nie stanowić ciężaru i mieć także spokój najbliższe święta będziemy obchodzić na prywatnej działce pod Pruszkowem – opowiada żerca, Ratomir Wilkowski z Rodzimego Kościoła Polskiego.
To jedna z dwóch najsilniejszych grup wyznaniowych odwołujących się do słowiańskiej tradycji. Grupy rosną w siłę. Może twój sąsiad też jest poganinem?
Poganie chcą postawić chram na pograniczu Mazur i Suwalszczyzny, i tak jak przed Piastami obchodzić uroczystości.
– Nasze święta, to nie jest apoteoza umartwiania się. Pierwsze dni obchodów poświęcone są bogom, a pozostałe zabawie – tłumaczy Ratomir Wilkowski.
Wówczas w Noc Kupały znów zapłonęłyby ogromne ogniska, aby blaskiem ognia przedłużyć dzień i pokonać mrok. Dziewczyny puszczą wianki na wodę, na które czatować będą młodzieńcy. Oblubieńcy połączeni wiankiem ruszą w las na samotny spacer. Poszukają kwiatu gromowładnego boga Peruna, czyli kwiatu paproci. I pod brzózkami, symbolem kobiecej witalności, położą się na Mokszy, bogini Ziemi. A i tak nie zasną. Tego dnia świt jest bardzo wczesny.
Napisz do autora: wlodzimierz.szczepanski@natemat.pl