Września na swojej stronie reklamuje się hasłem "Miasto w centrum zainteresowania". To nie przesada. Nie dość, że za kilka dni rusza największa fabryka samochodów w Europie, to jeszcze na Wiejskiej premier Beata Szydło i cała ekipa PiS-u trzyma kciuki za Wrześnię. Miasteczko weszło do programu Mieszkanie Plus, który ma zapewnić tanie lokale na wynajem dla młodych. Tylko Wielkopolanie mogą przekuć PiS-owską obietnicę w sukces.
– Wskazaliśmy kilka lokalizacji, gdzie mogą powstać budynki w ramach programu Mieszkanie Plus – mówi Joanna Andrzejak, która we wrzesińskim ratuszu kieruje referatem obsługi inwestorów.
Miasto podpisało list intencyjny z instytucją odpowiedzialna za realizację nowego. sztandarowego programu rządu. Dlatego Beata Szydło wspomniała w swoim przemówieniu o Wrześni. Program Mieszkanie Plus ma dla premier szczególne znaczenie. Mówiła o nim w swoim expose po wyborze na szefa Rady Ministrów. Obiecała tanie mieszkania dla młodych. Właśnie takich, którzy teraz mają osiedlić się we Wrześni.
– Gdyby doszło do realizacji inwestycji na wszystkich wskazanych miejscach, wówczas powstałoby 1100 mieszkań – wylicza Andrzejak. Oznaczałoby to gwałtowny wzrost mieszkańców. Obecnie miasteczko liczy sobie 30 tysięcy osób, a według niektórych prognoz ich liczba w najbliższym czasie może się podwoić. Tymczasem chętnych do osiedlenia we Wrześni nie brakuje. Kierownik referatu obsługi inwestorów też jest tego przykładem, Joanna Andrzejak żartuje: – Pokonałam niezbyt imponujący dystans. Tylko z sąsiedniej gminy.
Andżelika marzy o mieście
Rządowy program Mieszkanie Plus zainteresowała Andżelikę, która mieszka we wsi koło Słupcy. Jej mąż dojeżdża do fabryki Volkswagena. Rządowy program rozbudził jej nadzieje na przeprowadzkę. – Ja jestem gotowa wynająć nawet mieszkanie we Wrześni, łatwiej znalazłabym tam pracę. Na razie jednak nas nie stać, bowiem wychowuję córkę. Słyszałam o programie. Zaciekawił nas, ale jest w nim mnóstwo niewiadomych – dodaje.
Faktycznie. Inwestycje w ramach programu Mieszkanie Plus mają powstać na zasadach rynkowych, ale bez angażowania pieniędzy podatników. Mają przede wszystkim być tanie w wynajmie, a po kilku latach najemca wykupi je na własność. Program jest spełnieniem obietnic rządu Prawa i Sprawiedliwości. – Ale jak to z obietnicami, nigdy do końca nie wiadomo, co dostaniesz – komentuje Andżelika spod Słupcy.
Nadciąga era volkswagena
Dwa lata temu na przeprowadzkę do Wrześni zdecydowała się Marta Wojtysiak. Podkreśla, że decyzja zapadła nim jeszcze powstała fabryka VW. – Pochodzę z Konina, mąż z Czerniejewa. Zastanawialiśmy się, gdzie będziemy budować swoją przyszłość. Do wyboru było Gniezno, albo Września. Zdecydowaliśmy się na Wrześnię, bo tutaj są większe możliwości – przekonuje.
Zamieszkali na nowo powstałym osiedlu Wrzesińskiej Grupy Inwestycyjnej Plus. Mieszkańcy jej osiedla liczą, że wreszcie zarządca wybuduje duży plac zabaw dla dzieci. Obok jej osiedla powstają kolejne bloki. – Z tego co widzę jest duże zainteresowanie wynajmem mieszkań na naszym osiedlu. Obserwuję wiele nowych twarzy – opowiada Wojtysiak.
Nowi mieszkańcy to najczęściej pracownicy fabryki Volkswagena. Podobnie jak mąż Wolickiej dojeżdża do pracy rowerem. – Teraz przesiaduje długo w pracy. Widać produkcja ruszyła – komentuje.
Fabryka powstała w wiosce nieopodal Wrześni. Zatrudnienie tam znalazło ponad 1000 osób, a docelowo ma być trzykrotnie więcej. Zakład oficjalnie rusza 24 października. Nawet w okolicznych wioskach pojawili się nowi. – Pewnie, że wynajmują. Mieszkają też w hostelu. Pojawiły się nowe sklepy. Zakład sponsorował boisko. Razem z jego pracownikami sadziliśmy drzewka – sołtys Chociczy Wielkiej i Białężyc, Magdalena Balicka, opisuje boom budowlany.
No, ale jak to?
Tak dużego inwestora udało się ekipie wrzesińskiego ratusza ściągnąć przed dwoma laty. Miasteczko musiało pokonać konkurentów, chociażby Szczecin. Teraz Września boryka się z innym problemem – brakiem rąk do pracy. A jednocześnie magistrat płynie na fali sukcesu, że aż zdziwieni są lokalni dziennikarze z reguły doskonale poinformowani poczynaniami ratusza.
– Informacja o podpisaniu nas zaskoczyła – przyznaje Waldemar Śliwczyński, redaktor naczelny "Wiadomości Wrzesińskich". Informacja o podpisaniu przez miasto listu intencyjnego w sprawie Mieszkania Plus wzbudziła liczne komentarze mieszkańców Wrześni.
Zdaniem Śliwczyńskiego od co najmniej dwóch lat trwa dobra passa Wrześni. Przez lata symbolem porażki miasta był upadek słynnego Tonsilu. Ta dawna fabryka głośników zatrudniała ponad 3 tys. ludzi. Teraz w jego miejscu wznoszone jest nowe osiedle.
– Na kolegium dyskutowaliśmy o programie Mieszkanie Plus. Chcemy teraz porozmawiać z deweloperami, bo program rządowy może w nich uderzyć. W ciągu dwóch lat pojawiło się u nas 20 deweloperów. Niech to świadczy o atrakcyjności Wrześni. I zastanawiamy się, czy program nie zahamuje ich inwestycji. Metr kwadratowy w budynkach z Mieszkania Plus będzie kosztował znacznie mniej. Ponadto ludzie będą wstrzymywali się z zakupem lokum w oczekiwaniu na realizację rządowego projektu. Swoją drogą jest w nim wiele niewiadomych. Chociażby mieszkania mają być na wynajem, a potem wykup. Ale na jakich zasadach? – pyta Śliwczyński.
Nie tylko we Wrześni rośnie oczekiwanie na konkrety nowego programu. Od jego powodzenia zależy los rządów PiS. Natomiast wielkopolskie miasto chce, jako pierwsze rozbić rządowy "bank". Wkrótce rządowe ekipy mogą częściej zajeżdżać pod urząd przy Ratuszowej 1 we Wrześni.
Napisz do autora: wlodzimierz.szczepanski@natemat.pl