
Karteczkę poświadczającą udział w spowiedzi otrzymamy nawet, gdy nie dostaliśmy rozgrzeszenia. Ksiądz w kościele nie wytknie nas palcem, obowiązuje go tajemnica. Ojciec Jarosław Głodek, dominikanin wyjaśnia, komu, kiedy i za co spowiednik może odmówić rozgrzeszenia i jakie są tego skutki.
Jeśli ktoś przychodzi do spowiedzi, okazuje przecież skruchę.
Nie mają po co iść do spowiedzi?
A kiedy zdecydują się na małżeństwo?
A uzależniony od alkoholu, narkotyków czy hazardu?
Publicznie obrażający Kościół?
Pornografia?
A jeśli do ojca przyjdzie morderca czy złodziej, który nie zgłosił się na policję?
Jakie są konsekwencje odmowy rozgrzeszenia?
Generalnie nie można udzielić rozgrzeszenia, gdy nie jest spełniony jeden lub kilka z pięciu warunków dobrej spowiedzi.
Rachunek sumienia tzn. że np ja sam muszę rozpoznać moje grzechy. Nie można się spowiadać w stylu "mąż mówi, że jestem jędzą". To ja muszę rozpoznać czy jestem jedzą czy nie.
Żal za grzechy - przynajmniej minimalne, nie mogę być "dumny", że coś złego zrobiłem.
Wyznanie grzechów, nie może otrzymać rozgrzeszenia ktoś, kto spowiada się z grzechów cudzych, np. opowiada o grzechach sąsiadki, albo uważa, że nie ma grzechów, ale potrzebuje karteczkę od spowiedzi. Jak nie ma grzechów, to nie można udzielić rozgrzeszenia.
Postanowienie poprawy jest dość oczywiste, powinno jednak być konkretne i osiągalne.
Zadośćuczynienie - to ważne, aby próbować naprawić krzywdę. Jak ktoś nie chce oddać tego, co okradł, a ma taką możliwość, nie powinien otrzymać rozgrzeszenia.


