Żona Roberta Lewandowskiego wypływa na szerokie wody. "Żyj zdrowo z Anną Lewandowską" już w niemieckich księgarniach
Oskar Maya
19 grudnia 2016, 18:42·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 19 grudnia 2016, 18:42
Upór w dążeniu do celu, determinacja, a może po prostu dobry pomysł na biznes. Anna Lewandowska właśnie wydała książkę o zdrowej żywności w Niemczech. Jej dietetyczne przepisy mają szansę podbić Europę?
Reklama.
Od kiedy tylko pojawiła się w mediach, nie chciała być tylko żoną sławnego piłkarza. Kariera WAGs nigdy interesowała Anny Lewandowskiej. Od początku podkreślała, że ma własny pomysł na karierę i zamierza go realizować. Oczywiście dzięki popularności Roberta, ma szansę stać się rozpoznawalna nie tylko w Europie, ale wszędzie, gdzie nasz najlepszy napastnik jest gwiazdą.
Przygotowana na podbój Niemiec
"Od przyszłego tygodnia moja książka: "Żyj zdrowo i aktywnie z Anną Lewandowską" w języku niemieckim, w sprzedaży!!!! Kolejny sukces!!! Cieszę się jak dzieciak "– napisała na swojej stronie internetowej Lewandowska. To rzeczywiście powód do dumy, bo do tej pory żadna z polskich trenerek nie zaistniała na zagranicznym rynku fitness.
Jej konkurentką od początku była inna słynna polska trenerka – Ewa Chodakowska, która miała wsparcie nie tylko licznych fanek, ale również celebrytek. Od zawsze Lewandowska mogła liczyć właściwie tylko na inną trenerką, Mariolę Bojarską-Ferenc, która dzisiaj także wierzy w zagraniczny sukces Ani.
– To naturalne, że Ania postanowiła wydać książkę w Niemczech. Roberta kochają przecież już na całym świecie, Ania więcej czasu spędza w Monachium, tam staje się coraz bardziej popularna. Oczywiście, że ma szansę odnieść międzynarodowy sukces. Zdaję sobie sprawę, że w Niemczech są także dobre trenerki, ale ona jest specjalistką w swojej dziedzinie, a nie blogerką-celebrytką – mówi Bojarska w rozmowie z naTemat.
– To zresztą dobre dla relacji Ani i Roberta. Wiadomo, że kobieta jest zawsze bardziej sexy dla swojego męża, kiedy ma własną pasję, swoje zainteresowania. Cieszę się, że jej książka pojawia się w Niemczech właśnie teraz. Niedługo Robert i Ania przecież zostaną rodzicami, więc media będą się jeszcze bardziej interesować Anią – podkreśla Bojarska.
Odkąd okazało się, że Ania jest w ciąży, blog: "Healthy plan by Ann" przeżywa oblężenie. Można tam znaleźć rady na bezpieczne ćwiczenia dla kobiet w ciąży, a także przepisy na zdrową dietę dla przyszłych matek. Mało tego, wymyślone przez Lewandowską tzw. "kule mocy" i "batony mocy", które podobno regularnie jedzą nasi kadrowicze, niedługo także trafią do sklepów w Polsce i w Niemczech. Lewandowska ma także własną aplikacje, dzięki której można się odchudzać za pośrednictwem telefonu...
Nie ma konkurencji
Ania ma precyzyjny plan jak podbić rynek niemiecki. Nie tylko jest już zauważona przez tamtejsze media, ale nie przez przypadek na swój debiut wybrała wydawnictwo "Sudwest", które w swojej pozycji ma ponad pięćset książek, kilkanaście tytułów z dziedziny odżywiania oraz medycyny. Jest tam tylko jedna pozycja z branży fitness: niemieckiej trenerki Hannah Fuhler, która chociaż wydała już trzy książki z ćwiczeniami, nie może rywalizować z naszą gwiazdą fitnessu.
– Ania może się okazać bezkonkurencyjna. Naprawdę interesuję się trenerkami i światowymi trendami, ale w Niemczech nie słyszałam o kimś wyjątkowym. Musiałabym się długo zastanowić, żeby przypomnieć sobie jakąkolwiek znaną, niemiecką trenerkę – przyznaje Katarzyna Dziurska, trenerka i mistrzyni świata fitness.
Nie ma wątpliwości, że "projekt dziecko", o którym niedawno pisaliśmy, zaczyna przynosić rezultaty. Ale również inwestycje, które zostały wydane na "wymyślenie" marki, jaką jest dzisiaj Lewandowska. Niedawno Instagram Anny Lewandowskiej osiągnął wynik miliona obserwujących osób, tym samym pokonując Ewę Chodakowską, która ma 971 tys. fanów. Do najlepszej trenerki, Amerykanki Jen Selter, którą obserwuje ponad 10 mln fanek, jeszcze Ani trochę brakuje Wydaje się jednak, że żona Roberta Lewandowskiego dopiero się rozkręca.