
Reklama.
Mimo wygrania konkursu na prezesa radia, Barbara Stanisławczyk-Żyła, postanowiła zrezygnować z objęcia funkcji. Według portalu, taki obrót sprawy kompletnie zaskoczył Radę Mediów Narodowych. Podobno rezygnacja od nowo wybranej prezes wpłynęła w piątek wieczorem, a dzień wcześniej Stanisławczyk-Żyła deklarowała ścisłą współpracę z RMN.
Według portalu, za jej decyzją stoi fakt, że Rada nie powołała na członka zarządu Jerzego Kłosińskiego, z którym prezes współpracowała od roku. – Pani Stanisławczyk-Żyła oświadczyła nam, że nie wyobraża sobie współpracy z nikim innym w zarządzie. Moim zdaniem to nieprofesjonalne – powiedział cytowany przez portal Krzysztof Czabański.
Co dalej? Dalej może być jeszcze ciekawiej, bo jak ustaliły wirtualnemedia.pl, nie będzie nowego konkursu. – Prezesa wskażemy najwcześniej 15 marca spośród osób, które startowały już w konkursie. Ale niewykluczone, że wskażemy też kogoś spoza tego grona. Kandydatów będą zgłaszać członkowie Rady na posiedzeniu na początku marca. Najbliższe posiedzenie Rady Mediów Narodowych odbędzie się 2 marca. Wtedy też zostaną zatwierdzone ostateczne decyzje co do dalszej procedury i terminów wyboru prezesa.
Stanisławczyk-Żyła to prezes odpowiedzialna m.in. za dyscyplinarne zwolnienia dziennikarzy - związkowców z radiowej Trójki. Zanim konkurs RMN został rozstrzygnięty, mówiło się, że największe szanse na prezesurę w Polskim Radiu ma Jacek Sobala, człowiek znany m.in. z tekstu "ja błędów nie popełniam". Czyżby te spekulacje miały się sprawdzić?
źródło: wirtualnemedia.pl
Napisz do autora: oskar.maya@natemat.pl