
Unijne fundusze wytknął rządowi PiS prezydent Francji w odpowiedzi na słowa Szydło o tym, że "my mamy zasady". Bo te zasady nie budowałyby dziś kanalizacji w jej rodzinnej gminie Brzeszcze, ani nie modernizowałyby składowiska odpadów czy oczyszczalni ścieków, co właśnie się dzieje. "Inwestycja w Brzeszczach za 45 mln zł. Szamba przy domach pójdą w zapomnienie" – donosiła jesienią "Gazeta Krakowska". A gdzie liczne projekty edukacyjne? Tych w Brzeszczach zrealizowano całe multum. Jak w całej Polsce, ale nie o to chodzi. Cała Polska z UE przecież nie poigrywa.
Unijne dotacje dla kościołów
1. Remont i przebudowa głównego wejścia do kościoła i klasztoru na wzgórzu Karczówka w Kielcach, rewitalizacja wieży i przystosowanie obiektów dla osób niepełnosprawnych – 2,8 mln zł z UE
2. Remont stuletniego kościoła w Szynwałdzie k. Tarnowa – ponad 2 mln zł
3. Projekt "Bazylika Katedralna w Pelplinie - renowacja i udostępnienie nowej powierzchni wystawienniczej" – dofinansowanie z UE 18 mln zł.
Gdy PiS był w opozycji, jeszcze kilka lat temu sam grzmiał pod adresem rządu PO, że za wolno wykorzystuje środki unijne. Teraz grzmi tak samo, tyle że na niższym szczeblu, tam gdzie PiS ciągle jest w opozycji. Jedno hasło: brać! Jak dają, trzeba korzystać.
"Płock dostaje ogromne pieniądze na jakieś nazwijmy to średnio ważne inwestycje, a do Radomia dalej środki nie trafiają. Nie widuję również pana prezydenta Radosława Witkowskiego na ministerialnych korytarzach, w resortach w Warszawie, tam gdzie się często o takie środki zabiega. Więc ja jestem mocno zaniepokojony. Ale ja już od dawna mówię, że obecne władze miejskie nie mają wizji, nie mają koncepcji również w kwestii pozyskiwania środków unijnych". Czytaj więcej
Już może o tym nie pamiętamy, ale sam prezes Kaczyński mówił na rok przed wyborami, że chce w ciągu sześciu lat przeznaczyć 2 miliardy euro z budżetu Unii Europejskiej na politykę prorodzinną w Polsce. Miał też wielką wizję planu gospodarczego dla Polski za bilion zł. Skąd PiS miałby wziąć na to pieniądze? – Z kilku źródeł. Pamiętajmy o tym, że są fundusze unijne: 300 miliardów, które będą do wykorzystania – odpowiedział wtedy ówczesny rzecznik PiS, Andrzej Duda.
Napisz do autorki : katarzyna.zuchowicz@natemat.pl