"Azja Express" był strzałem w dziesiątkę tvn-owskiej, wiosennej ramówki. Nikt nie spodziewał się, ile emocji i kontrowersji wywoła - a wywołał sporo. Jedni oburzali się złym traktowaniem "lokalsów", inni przyglądali się konfliktom Renaty Kaczoruk z resztą uczestników. Druga seria właśnie powstaje. Do Indii polecieli m.in. Antoni Pawlicki, Michał Piróg, Joanna Przetakiewicz oraz Łukasz Jakóbiak. "Nic specjalnego" – komentują na razie internauci.
Kierunek Indie
21 marca, Okęcie. Paparazzi "przypadkiem" trafiają na uczestników "Azji Express" szykujących się do wylotu. Patrzą prosto w obiektywy, jednocześnie się ze sobą zapoznając. Uśmiechy nie schodzą im z twarzy - z walizkami, plecakami zaraz rozpoczną przygodę życia. Jak przekonuje TVN, wybrana ósemka to najlepsi z najlepszych. – Nie było wielkich trudności ze skompletowaniem obsady jeśli chodzi o ilość chętnych. Trudność polegała raczej na takim dobraniu uczestników, by byli naprawdę ciekawi i różnorodni – mówi WirtualnymMediom.pl Grażyna Kubica, zastępca dyrektora programowego TVN.
Czy rzeczywiście są ciekawi i różnorodni? Przed emisją pierwszego odcinka można tylko strzelać, że tak albo nie. W mediach społecznościowych częściej pada zdanie, że obsadzie drugiej serii daleko do obsady pierwszej, niż że ktoś nie może doczekać się pierwszego odcinka. Internet zalewają za to porównania między Łukaszem Jakóbiakiem i Renatą Kaczoruk.
Trampolina do sławy
O tym, kto wystąpi w kontynuacji hitu TVN, spekulowano zanim Michał Żurawski i Ludwik Borkowski odtańczyli taniec zwycięstwa. Program, nie tylko dla finałowego duetu, okazał się punktem zwrotnym kariery. Małgorzata Rozenek-Majdan okazała się równą babką, której teksty cytuje połowa Polski, druga połowa natomiast znienawidziła partnerkę Kuby Wojewódzkiego. Statusy najmilszych i najszczerszych przypadły Leszkowi Stankowi, Pascalowi Brodnickiemu, Marii Konarowskiej i Weronice Budziło. Wszyscy poczuli smak sławy, dostając szansę, którą wykorzystali bądź zaprzepaścili.
Oczywiste jest, że "Azja Express" wywróciła ich życie do góry nogami. Możliwe, że podobnie stanie się w przypadku Joanny Przetakiewicz i Łukasza Jakóbiaka, Tymona Tymańskiego (który do Indii poleciał z synem Lucasem), Zuzanny i Julii Bijoch (sióstr-modelek), a także Michała Piroga, Antka Pawlickiego, Stanisława Karpiela Bułecki, Doroty Gardias i Marty Wierzbickiej, którzy w podróż wybrali się z jeszcze anonimowymi przyjaciółmi.
"Druga Renulka"
– (...) Druga edycja jest jeszcze bardziej wymagająca - trasa, która przebiega przez Sri Lankę i dużą część Indii liczy około 5 tysięcy kilometrów. Producenci tym razem przygotowali wiele wyzwań nie tylko wymagających sprawności fizycznej i determinacji, ale także trudnych i wymagających psychologicznie – przekonuje Grażyna Kubica.
Aczkolwiek z tą edycją już jest problem, który zaczyna się od poszukiwań drugiej Renulki czy drugiego Żurawskiego. To świadczy raczej o jednym - że obsada nie powala. No i na "dzień dobry" więcej jest tzw. "beki", zwłaszcza z udziału Łukasza Jakóbiaka.
Na początku marca znany vloger nabrał wszystkich, przekonując, że wystąpił u Ellen DeGeneres. Tak naprawdę cały występ sobie zwizualizował, za co spadła na niego wielka fala hejtu, którą Jakóbiak zdaje się kompletnie nie przejmować. Może już przyzwyczaił się, że ta historia zawsze będzie się za nim ciągnąć? Internauci nie zapomną na pewno.
"Nic specjalnego"
Jakóbiak w Indiach robi za towarzysza Joanny Przetakiewicz, w większej grupie wcale nie robiąc dużego wrażenia. Pada pytanie: Kim są ci ludzie? Siostry Bijoch modelkami, młodsza Zuzanna to prawdziwa gwiazda wybiegów, Martę Wierzbicką widzowie serialu "Na Wspólnej" znają jako Olę Zimińską, a o Antonim Pawlickim mówi się w kontekście związku z Agnieszką Więdłochą albo konotacji rodzinnych (wujek aktora jest twórcą "Smoleńska", brat wybiera seriale dla TVP).
Gdyby wygrał "Azję..." - a szansa jest, bo w Indiach był już dwukrotnie - kto wie ile by zyskał. Konkurencję stanowią Michał Piróg i Stanisław Karpiel Bułecka (muzyk i kuzyn Sebastiana). Dorota Gardias z kolei może pokazać "pazurki", Tymon Tymański - umocnić wizerunek rock'and'rollowego outsidera. Produkcja na pewno zadba, by każdy z wymienionych odegrał jakąś rolę. Swoje zrobi również montaż, na który narzekała partnerka "króla TVN", przekonując, że nie jest taką osobą, jaką widać w telewizji.
Ciekawe wydaje się więc, kto pójdzie w jej ślady, kto pokaże "prawdziwe" oblicze i którego widownia ochrzci najbardziej oderwanym od rzeczywistości. To wszystko zadecyduje o sukcesie produkcji, chociaż reakcje na nią nie napawają dziś optymizmem. Uczestnicy mają wysoko zawieszoną poprzeczkę.
Druga edycja "Azji Express" będzie emitowana na antenie TVN jesienią. W roli prowadzącej program ponownie Agnieszka Woźniak-Starak.
Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl