
Pragniesz zobaczyć Europę w kamperze? To żaden problem. Drogiego pojazdu nie trzeba kupować, można przecież go wynająć. Ceny są coraz przyjaźniejsze, nawet na polską kieszeń. A na dodatek wcale nie musisz się nim ciągnąć przez pół Europy w drodze nad ciepłe morze. Są w Polsce firmy, które wynajmą ci kamper tam, gdzie chcesz dotrzeć, czyli przykładowo w Hiszpanii. Do której szybko dolecisz samolotem i oszczędzisz czas.
Taka wizja jest jednak bardzo atrakcyjna nie tylko dla niego. To w zasadzie już bardzo stara historia. Jako pierwszy ten sen przekuł w pieniądze Wally Byam. Amerykanin stworzył oryginalną przyczepę kempingową w 1927 roku. Nazwał ją Airstream, wyglądała jak aluminiowa tuba, powstała na podwoziu Forda T.
Pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć – kamper ze względu na swoją budowę dalej jest zabawką drogą. Jeśli chcemy mieć swój i to nowy, trzeba przygotować co najmniej 200 tysięcy złotych albo i więcej. Drogie jest także ubezpieczenie. A mówimy o pojeździe, który nie będzie ciągle w ruchu. Tymczasem czasowe wyrejestrowanie auta w naszym prawie ciągle nie jest możliwe, więc koszty rosną.
– To wciąż nisza – przyznaje jednak Kałużny. Ale i nie ukrywa, że popularność takiego wypoczynku powoli rośnie. W jego ocenie ma na to wpływ przede wszystkim geopolityka. – Mało ludzi jeździ do Egiptu czy Turcji, ponieważ się boją. Wyjazd hotelowy np. we Włoszech czy we Francji jest z kolei drogi. Europa zachodnia jest dla nas nadal droga. Dlatego alternatywą, również kosztową, jest kamper. Szczególnie gdy ktoś posiada liczną rodzinę, dwójkę dzieci lub więcej – dodaje.
To inna forma wypoczynku. Nie każdy wytrzyma dwa tygodnie w hotelu, niektórzy lubią zmieniać otoczenie, chcą uprawiać sport, zabrać ze sobą rowery. W samolocie tak się nie da.
Najnowszym hitem na rynku jest wynajem kamperów już u celu podróży. Jest w Polsce kilka firm, które wynajmują kampery w Hiszpanii. Samochody są tam "zbazowane" poza wysokim sezonem, kiedy u nas najczęściej bezcelowo stałyby na parkingu. Tymczasem południe Hiszpanii to miejsce, gdzie panują komfortowe temperatury do zwiedzania nawet zimą.
Przez tyle lat w biznesie miałem tylko jednego klienta, który wziął kamper z Polski do Portugalii i Hiszpanii. Zajęło mu to 23 dni.
Napisz do autora: piotr.rodzik@natemat.pl
