
Reklama.
A tymczasem pieniądze na samoloty dla najważniejszych osób w państwie zostały zaksięgowane po stronie wydatków w zestawieniach finansowych za zeszły rok i zgodnie z prawem mogły być wydane do końca marca. Ktoś najwidoczniej sobie o tym przypomniał, ponieważ ostatniego dnia marca Ministerstwo Obrony Narodowej podpisało umowę, zgodnie z którą Boeing jest zobowiązany dostarczyć Polsce trzy średniej wielkości samoloty B737. Dwa z nich będą nowe, jeden używany. Na ten cel przeznaczono aż 2 mld zł.
Resort Antoniego Macierewicza wyniki poprzedniego przetargu na samoloty dla VIP-ów ogłosił już w październiku ubiegłego roku. Wówczas wygrał amerykański Gulfstream, który zobowiązał się dostarczyć nam dwa samoloty G650 jeszcze w tym roku. Przetarg jednak unieważniono, a MON uruchomił postępowanie w sprawie pozyskania samolotów. W praktyce oznaczać to miało ominięcie procedury przetargowej i szybki zakup dwóch samolotów Boeinga. Spotkało się to z błyskawiczną reakcją trzech dużych producentów samolotów, którzy uznali umowę polskiego rządu z amerykańskim producentem za bezprawną.
Napisz do autora: lidia.pustelnik@natemat.pl
źródło:MON