Czegoś takiego w polskiej polityce jeszcze nie było. Działaczka PiS tworzy ruch Polska Parafialna
Czegoś takiego w polskiej polityce jeszcze nie było. Działaczka PiS tworzy ruch Polska Parafialna Fot. screen ze strony polsatnews.pl

Katolik nie może startować ani z list PO, ani z list PiS-u – w ten sposób Anna Kamińska uzasadnia, dlaczego powołuje nowy byt na polskiej scenie politycznej. To ma być ruch o nazwie Polska Parafialna. Inicjatorka nie jest osobą anonimową – niedawno zrobiło się o niej głośno, gdy zaproponowała, aby w parlamencie mogły zasiadać tylko osoby po ślubie. No i prezes, bo on jest "mężem stanu".

REKLAMA
Anna Kamińska to była żona byłego już posła Prawa i Sprawiedliwości Mariusza Antoniego Kamińskiego. Pod koniec kwietnia zapowiedziała zbiórkę podpisów pod obywatelskim projektem ustawy wprowadzającej "zaostrzony reżim moralny w parlamencie". Nowe prawo miałoby m.in. pozwalać na stawianie przed Trybunałem Stanu niewiernych polityków.
Na tym nie koniec: zdaniem Kamińskiej, posłowie powinni świecić przykładem, w kraju katolickim nie powinno być tak, że zdradzający lub rozwodnicy stanowią prawo jako posłowie. Z możliwości zasiadania przy Wiejskiej wykluczeni byliby też kawalerowie, choć nie wszyscy. Dla Jarosława Kaczyńskiego była żona posła Mariusza Antoniego Kamińskiego zrobiłaby wyjątek. Jest mężem stanu, wprowadza dobą zmianę – uzasadniała.
Ale i zbiórka podpisów to wciąż nie wszystko. Dwa tabloidy, "Fakt" i "Super Express" piszą dziś, że Anna Kamińska tworzy nowy ruch. Polska Parafialna zamierza wystartować w najbliższych wyborach, a jego liderka przestrzega wszystkich katolików przed kandydowaniem z list jakichś innych ugrupowań.
Anna Kamińska
Polska Parafialna

Niech żaden katolik, prawdziwy katolik, dobry mąż i ojciec rodziny nie waży się startować z PiS, PO czy innej listy niż z naszej Polski Parafialnej! Nie dajmy się odwieść od tego Wielkiego Dzieła przez szykany i podstępy PiS, PO i innych partii, które niczym wilki będą atakować mnie i nas, by rozbić nasze dzieło.

Kamińska zaznacza, że nie wchodzi do polityki, aby się zemścić na mężu. – To ja wciągnęłam męża do polityki. Stworzyłam go. Od dawna chciałam istnieć na tym polu, ale były partner mi zabraniał. A ja pozwoliłam się zaszufladkować – tłumaczy w rozmowie z "Faktem", wspominając wspólną polityczną drogę prowadzącą przez Młodzież Wszechpolską, Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe aż po Prawo i Sprawiedliwość.
Były mąż Anny Kamińskiej to jeden z bohaterów "afery madryckiej", jego obecną żoną jest znana jako "aniołek prezesa" Ilona Klejnowska.
"Człowiek, który dopuszcza się zdrady małżeńskiej, dopuszcza się po prostu zdrady. Czy jest w polskim Sejmie i Senacie miejsce dla zdrajców? Nie!” – oświadcza zaś Anna Kamińska.
źródło: "Fakt", "Super Express"