Ta informacja poruszyła fanów lotnictwa w całym kraju. Bo co jak co – Air Show w Radomiu to impreza, na którą ściągają nie tysiące, a dziesiątki tysięcy widzów (dwa lata temu było ich ok. 200 tys.). Tradycyjnie odbywa się ona raz na dwa lata, więc powinna być w tym roku, ale...
Dziennikarz zajmujący się tematyką społeczną, polityczną i kryminalną. Autor podcastów z serii "Morderstwo (nie)doskonałe". Wydawca strony głównej naTemat.pl.
Zamiast dwudniowych Międzynarodowych Pokazów Lotniczych o światowej marce, w sierpniu miałby się odbyć zaledwie jednodniowy piknik. Wczoraj miała się odbyć sesja Rady Miasta poświęcona organizacji imprezy, ale umówiony wcześniej koordynator ds. Air Show ze strony Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych się nie pojawił. Wysłał jedynie list z informacją, że nie będzie go w Radomiu, bo "nie otrzymał upoważnienia od przełożonych do udziału w sesji". O obrocie sprawy prezydent Radomia Radosław Witkowski poinformował na Facebooku.
Rada Miasta przyjęła stanowisko, iż proponowany przez MON jednodniowy piknik to o wiele za mało jak na rangę takiej imprezy jak radomskie Air Show.
W trosce o światową rangę pokazów lotniczych w Radomiu oraz o wizerunek miasta, radni Rady Miejskiej w Radomiu uznają, że jednodniowe pokazy lotnicze w formie proponowanej przez stronę wojskową nie odpowiadają oczekiwaniom mieszkańców i pasjonatów lotnictwa.
fragment stanowiska przyjętego przez radnych Radomia
Choć jednocześnie zadeklarowano wolę dalszej współpracy z ministerstwem obrony na rzecz organizacji pokazów już nie w tym, a w przyszłym roku. W 2018 obchodzone będzie bowiem 100-lecie polskiego lotnictwa i impreza miałaby już odpowiednią rangę – tak wcześniej zapewniało ministerstwo. Tyle że obiecywało również organizację Air Show w tym roku, bo przecież ta impreza odbywa się raz na dwa lata, a ostatnia miała miejsce w 2015 r.
Wśród miłośników lotnictwa zawrzało. Ale chyba jeszcze bardziej wśród samych mieszkańców Radomia. Oni, bez względu na polityczne poglądy, nie mają wątpliwości, że Air Show to impreza dla miasta niezwykle ważna. Bez niej Radom będzie kojarzony tak..., jak na pewno mieszkańcy by nie chcieli.
Sam prezydent Witkowski zaapelował o uspokojenie dyskusji, w której wulgaryzmów nie zabrakło. – Rozumiem wielkie emocje, ale proszę o powstrzymanie się od obrażania kogokolwiek – napisał. Do kwestii politycznej zemsty polityk PO się nie odniósł. Ale radomski poseł Platformy Leszek Ruszczyk w rozmowie z naTemat przyznaje, że jego zdaniem to nie przypadek, iż "dobra zmiana" traktuje Radom po macoszemu.
– Może to taka forma ostrzeżenia dla wyborców przed wyborami samorządowymi: "nie głosujcie na kandydatów innych niż z PiS, bo wasze gminy na tym stracą" – zastanawia się poseł Ruszczyk.
Radom uważany jest raczej za bastion Prawa i Sprawiedliwości. Fakt, że w 2014 roku wybory samorządowe wygrał tam kandydat Platformy Obywatelskiej, był dla wszystkich sporym zaskoczeniem. Początkowo Radosławowi Witkowskiemu nie dawano szans nawet na to, że wejdzie do II tury – sondaże dawały drugie miejsce kandydatowi Nowej Prawicy Januszowi Korwin - Mikkemu. Dopiero później, jak pisał portal echodnia.eu, nastąpiła zmiana wicelidera, który ostatecznie pokonał rządzącego miastem od 8 lat prezydenta Kosztowniaka z PiS. I pewnie niełatwo było przełknąć gorycz tej porażki.
Po niecałych dwóch latach rządzenia Radomiem do Radosława Witkowskiego zapukało CBA. Skończyło się to zarzutem o naruszenie przepisów ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej. On sam twierdził, że zarzut ten jest bezpodstawny, że to wyłącznie polityczna zemsta, a w jego obronie stanęli inni politycy PO oraz wielu mieszkańców.
Jednak w sprawie Air Show wojsko zapewnia, że polityka nie ma tu nic do rzeczy. Chodzi wyłącznie o kwestie finansowe i prawne. Oraz to, że na 2018 rok wstępnie planowana jest w Radomiu duża impreza lotnicza. – Ale w tej sprawie nie chciałbym niczego jeszcze przesądzać – zaznaczył w rozmowie z naTemat ppłk Szczepan Głuszczak.
Czy zatem Air Show będzie za rok? – Na pewno będzie to impreza godna rocznicy 100-lecia polskiego lotnictwa – zapewnił rzecznik Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
To, co się stało, jest niepoważne: ogłasza się rok wcześniej, że odbędą się Międzynarodowe Pokazy Lotnicze Air Show, a potem nagle, na niecałe 3 miesiące przed imprezą się to cofa, mówiąc, że będzie piknik. Takie pikniki z maszynami, jakie mamy, możemy robić tu na co dzień. Podejrzewam, że Radom znów jest karany za to, że prezydent miasta nie jest z PiS-u. Całkiem niedawno odebrano nam trasę S12. To droga ekspresowa, która była przecież w podpisanym przed wyborami przez Jarosława Kaczyńskiego "Kontrakcie dla Regionu Radomskiego", obiecywał ją także prezydent Andrzej Duda. A teraz ona wypadła z planów.
ppłk Szczepan Głuszczak
Rzecznik Prasowy Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych
Tu chodziło wyłącznie o prawne aspekty współfinansowania tej imprezy ze strony wojska. W tym roku zaproponowaliśmy formułę jednodniowego pikniku, w tej chwili czekamy na to, jaka będzie oficjalna odpowiedź ze strony miasta, bo na razie znamy tylko medialne doniesienia.