W tym wypadku nazwa produktu mija się z prawdą w 100 procentach. Kuskus nie tyle zbliżony jest wartością do białej mąki. On nią jest! Absurd sięgnął zenitu. "Kaszę", którą kojarzy się z witaminową bombą produkuje się z białej mąki wyklętej przy okazji edukacji na temat pieczywa... No cóż. Jeśli kiedykolwiek słyszeliście, że jest w niej dużo błonnika, witaminy E, czy składników mineralnych przyjrzyjcie się zestawieniu, którego autorem jest Mateusz Żłobiński. Obrazuje ono ile musielibyśmy zjeść kuskusu w ciągu jednej doby, by zapewnić sobie dzienne zapotrzebowanie na poszczególne składniki: wapń – 12,5 kg, witamina E – 12 kg, potas – 8 kg, żelazo – 5 kg, magnez – 4 kg, witamina B2 – 4 kg, fosfor – 3,5 kg, cynk – 3 kg, kwas foliowy – 3 kg, miedź – 2,5 kg, mangan – 2,5 kg, witamina B6 – 2,5 kg, błonnik – 2 kg, całkowity brak: A, C, D, K, B12. Dla porównania dodamy jedynie, że dzienne zapotrzebowanie chociażby na błonnik zapewnia 400 g kaszy jęczmiennej.