Marcin Wolski na "Imieninach u pana Janka" zaprezentował skecz, który z pewnością wpisuje się w narracje obecnej władzy. Tylko on mógł połączyć Jandę i Wałęsę z uchodźcami.
Marcin Wolski na "Imieninach u pana Janka" zaprezentował skecz, który z pewnością wpisuje się w narracje obecnej władzy. Tylko on mógł połączyć Jandę i Wałęsę z uchodźcami. Fot. screen/tvp.pl/video

Dla talibów z Somalii, Syrii, Afganistanu jest moc willi w Aninie i miasteczko Wilanów – recytował Marcin Wolski, obecnie dyrektor TVP2 na "Imieninach u Janka". Przekroczył kolejny poziom nienawiści wobec uchodźców. W dodatku to wszystko transmitowane było przez publiczną telewizję. Wolski przy okazji uderza w Owsiaka, Jandę czy Wałęsę. Po prostu wstyd!

REKLAMA
Koncert jubileuszu 50-lecia działalności Kabaretu pod Egidą był specyficznym wydarzeniem. Spotkaniem artystów mile widzianych w budynku na Woronicza. Bohater imprezy Jan Pietrzak miał być też główną gwiazdą Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Zwłaszcza, gdy z udziału w opolskim festiwalu zaczęli wycofywać się kolejni artyści. Teraz show w Parku Praskim skradł mu Marcin Wolski. Trudno skomentować jego popis ksenofobii, rasizmu i nienawiści wobec uchodźców. Po mistrzowsku udało mu się wpleść do tego wątku listę osób, których "dobra zmiana" nienawidzi.
Marcin Wolski,
fragment skeczu

Bez szczególnej przyczyny, bez nacisków i bodźców, dobry wujek Schetyna przyjmie w Polsce uchodźców. Dla talibów z Somalii, Syrii, Afganistanu jest moc willi w Aninie i miasteczko Wilanów. Postępowych parafii będzie kilka gotowych i darmowe obiadki w restauracji u Sowy. Pan im nogi umyje, kulturalny też plan da wolontariusz Wałęsa, Petru, Owsiak i Janda.

Dalej poziom skeczu zaniża lot. Marcin Wolski postanowił przedstawić wizję Warszawy zmienioną przez islamistów.
Marcin Wolski
fragment skeczu

Wstajesz bez kaca wcześnie rano. Pozdrawiasz żony i rodzinę, a potem idziesz na Warszawę, co w swojską zamienia się Medynę. Bazar na placach i alejach, z góry muezini nawołują, tam ścięto tysięcznego geja, tu jakąś lesbę kamienują. Na krótkiej smyczy trzymasz córkę, świadom łakomych oczu braci. Włożyła właśnie nową burkę, wie – jak się puści, głowę straci.

Na koniec swojego występu Marcin Wolski pyta: – Czy tego chciały postępaki wpuszczając pierwszych imigrantów?
Może odpowiedź da mu prokuratura. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych już zamierza powiadomić śledczych o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Marcina Wolskiego. Chodzi o art. 257 KK, w którym mowa o znieważaniu osób z powodu ich pochodzenia czy wyznania. Podobne zawiadomienie złożyła mieszkanka Krakowa po wystąpieniu Beaty Szydło.
Ośrodek przygotowuje też skargę do Krajowej Rady Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Chociaż nie wierzy jej w skuteczność. Wciąż nie otrzymali odpowiedzi w sprawie skargi na skargę dotyczącą tzw. "szopki noworocznej". Szopki autorstwa obecnego szefa TVP2 mają życie długie. Pierwszą napisał zaledwie w wieku 22 lat, dla "Żołnierza Wolności", czyli tuby propagandowej PZPR, której Wolski był członkiem przez 16 lat. Silniejszą agitację uprawiała tylko "Trybuna Ludu". Był również pierwszy sekretarz Podstawowej Organizacji Partyjnej w radiowej "Trójce". Nie przeszkadzało to Lechowi Kaczyńskiemu, od którego Marcin Wolski otrzymał Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski. Widać zapomniał, że w szopkach za czasów Wałęsy, był przedstawiony, jako chichoczący chomik. Obecnie "mistrz satyry" szefuje TVP2. Internauci ostro komentują jego występ.