Reklama.
Polska wbiła Ukrainie nóż w plecy – tak nasz rozmówca, młody Ukrainiec ocenia słowa ministra Witolda Waszczykowskiego. Nad Dnieprem nawet wizyta Donalda Trumpa nie jest tak żywo komentowana, jak wypowiedź polskiego ministra. Nie zaproszenie prezydenta Ukrainy do Warszawy jest również wymowne. W ciągu kilku dni "dobra zmiana" zaorała kilka lat wysiłków polskiej dyplomacji.
Spora część polskich prawicowców ma prorosyjskie sympatie. Warszawa zafiksowała się na punkcie UPA. Wyolbrzymia skalę kultu tej formacji i wyłącznie negatywnie ocenia jej charakter. UPA też walczyła z Niemcami i Sowietami, a jej program polityczny ewoluował w stronę demokracji. W XX wieku Sowieci, podziwiani w Rosji Putina zabili więcej Polaków niż UPA, ale o tych zbrodniach i historycznej polityce Kremla mówimy znacznie mniej. Co ważniejsze jeśli zrobimy rachunek krzywd z całej historii relacji polsko-ukraińskich to opcja ukraiński kat i polska ofiara jest fałszywa. Natomiast oprócz konfrontacji znajdziemy w historii masę przykładów, dziś niestety niemal zapomnianych, przenikania się polskości i ukraińskości oraz współpracy między naszymi narodami.