"Bo gdybym to ja miał władzę..." – straszy polityków opozycji Paweł Kukiz.
"Bo gdybym to ja miał władzę..." – straszy polityków opozycji Paweł Kukiz. Fot. Maciej Świerczyński / Agencja Gazeta

Ostre groźby pojawiły się na profilu Pawła Kukiza na Facebooku. Adresatami owych gróźb są "Platformiarze" oraz "maderowcy u Sowy pasione", czyli politycy prawdziwej opozycji. Lider ruchu Kukiz'15 ostrzega politycznych przeciwników, że w wyniku nowych reform sądownictwa opracowaneych w Pałacu Prezydenckim skończą on w więzieniu. "Jeśli jednak z jakichkolwiek przyczyn zostanie 'po staremu', to obiecuję Wam – wyjdę na ulice i będę na niej aż do tej pory póki wielu z Was nie zobaczę za kratami" – pogroził Kukiz.

REKLAMA
Podwójne weto prezydenta to sukces ruchu Kukiz'15. Nie tłumów protestujących w całej Polsce, nawet nie Zofii Romaszewskiej, która – według słów Andrzeja Dudy – ostatecznie przekonała prezydenta do tego, by dwóch ustaw zmieniających system sądownictwa nie zatwierdzać. Narracja w ugrupowaniu Pawła Kukiza od pierwszych chwil po ogłoszeniu decyzji głowy państwa jest taka, że to ono skłoniło prezydenta, by tych ustaw nie podpisywał.
Nawet usiłowano wmówić Polakom, że Kukiz'15 głosował przeciwko tym ustawom (o tym, że to nieprawda, piszemy tutaj). Od razu w internecie i w Sejmie pojawiły się komentarze, że przypisywanie sobie tego sukcesu to obłuda, hipokryzja i partyjniactwo. Oceny te wywołały ostrą reakcję posła-muzyka. W emocjonalnym wpisie na Facebooku wyjaśnił, dlaczego nie brał udziału w protestach przeciwko przekazaniu pełni władzy nad sądownictwem ministrowi Zbigniewowi Ziobrze. I zapowiedział, że owszem – wyjdzie na ulice, ale wtedy, gdy projekty reform zapowiedziane przez prezydenta Dudę nie zaprowadzą za kraty przedstawicieli poprzedniego rządu.
Gdyby ostrzeżenia Pawła Kukiza potraktować poważnie, to oznaczałoby to, iż prezydenckie weta są jedynie elementem politycznej gry – sądy tak czy inaczej mają być podporządkowane politycznej władzy. No bo skąd poseł Kukiz wie, kto i za co będzie siedział, hm?