Nigdy nie wpadłbyś na to, że dostaniesz tu tak luksusowe produkty

Choć od dawna wiemy, że z wielu powodów powinniśmy "kupować lokalnie" to realizujemy tą ideologię zaopatrując się w lokalnych... dyskontach. Sklep osiedlowy może i gwarantuje lepszą jakość, ale przy okazji jest miejscem, w którym kupujemy 5 rzeczy na krzyż i zostawiamy sto złotych. Z kolei wybierając ulubiony supermarket kierujemy się nie tyle najniższą ceną (ostatecznie różnice między jednym dyskontem a drugim są niezauważalne), co lokalizacją – ma być po drodze i najlepiej niedaleko. I tak oto zupełnie niezwiązane z odżywianiem czynniki decydują o tym, co ląduje na naszym talerzu, bo nasza dieta zależy od tego, co uda nam się kupić w "naszym" sklepie. Szkoda, bo są dyskonty, które poza niskimi cenami, w żaden sposób nie ograniczają ani diety, ani kulinarnej fantazji. Wręcz przeciwnie.

Jeśli w tej chwili nasuwa się wam buntownicza myśli "a czego to niby brakuje mojemu marketowi", czytajcie dalej. Oto 12 luksusowych produktów Kauflandu, których nie dostaniecie w żadnej innej sieciówce.

Soki Słoneczna Tłocznia
Tak, tak, w każdym Lidlu i Biedronce są świeżo tłoczone soki. Ale uwierzcie – nie takie. Prócz standardu, czyli jabłko, pomarańcza, dostaniecie tu również świeży sok z wiśni, działającej jak lek aronii, która jest najbogatszym w przeciwutleniacze owocem na świecie (poważnie!), a nawet super smaczny sok z mandarynek. Naprawdę fajna alternatywa jeśli znudziła wam się klasyka. Za trzy pełne szklanki, czyli 750 ml soku zapłacicie niecałe 5 zł.

Omijany, na ogół słusznie, dział z warzywami (jarzyny lepiej kupować na targowiskach) w tym sklepie kryje w sobie prawdziwe skarby, których ani na targu, ani w innym dyskoncie nie znajdziecie na pewno. Otóż regały wokół owoców i warzyw w Kauflandzie zastawione są też bardzo dobrymi olejami roślinnymi. Z lnu, z orzechów, z sezamu, pestek winogron... A do tego wybór octów – malinowy, z modeny i wiele innych. Tak duży wybór tego typu produktów naprawdę poszerza kulinarne horyzonty, zwłaszcza jeśli korzystacie z przepisów wegańskich i wegetariańskich. W nich zawsze znajduje się coś, czego akurat nie macie w swojej szafce, prawda? Pamiętajcie, że to "coś" niekoniecznie musi stać tylko w Almie czy sklepie ze zdrową żywnością. Jest też w Kauflandzie. Wszystkie wymienione oleje i octy kosztują od 6 do 20 zł.

Jeśli macie tak jak ja, że kiepskiego pasztetu nie lubicie, więc nie jecie wcale, bo innego w "waszym" sklepie nie ma, oto silny argument, by zmienić miejsce zakupów na stałe. Pasztet o boskim składzie – ani jednego dziwnie brzmiącego składnika z laboratorium. Ba! W tym pasztecie nie ma również MOM. Naprawdę smaczny, z niebanalnymi dodatkami stał się pozycją obowiązkową na mojej liście zakupów. I kosztuje tylko 3,29 zł.

Z miodem historia jest dokładnie taka sama – jeśli nie upoluję pszczelarza na targu, miodu w domu nie mam. Taki prawdziwy, polski miód nie jest ostatecznie trudno odróżnić od tego chińskiego czy z wszelkich kwiatów w UE i na pierwszy rzut oka widać, że w większości dyskontów po prostu go nie ma. W Kauflandzie wyjątek. Pięknie opakowany miód Kozacki kosztuje 18,99 zł.

Perełka dla wegan i wegetrian. Cała kauflandowska seria jest super, ale my najbardziej upodobaliśmy sobie napoje roślinne, które z powodzeniem zastępują mleko. Jakość gwarantowana – produkt oznaczony jest europejskim logo świadczącym o ekologiczności. Jeśli zależy wam na diecie roślinnej, w Kauflandzie zrobicie zapasy. K-take it veggie to również wędzone lub naturalne tofu, czy też wegetariańskie spaghetti. Za napoje roślinne zapłacicie ok. 5 zł za litr.

Warzywa w zalewie to naprawdę prosty sposób na urozmaicenie sobie kolacji, obiadu czy grilla. Zwłaszcza latem gdy nie chce nam się jeść gorącego, a już tym bardziej przygotowywać co chwilę czegoś ekstra. W Kauflandzie dostaniecie zarówno klasyczną paprykę, jak i mniej tradycyjne grillowane karczochy. Każdy rodzaj warzyw w zalewie kosztuje nie więcej niż 7 zł. Pycha![photo position="inside"]593129[/photo]

Kiedy w popularnych dyskontach prawdziwy włoski makaron to okazja podczas akcji typu "tydzień z kuchnią śródziemnomorską", w Kauflandzie możemy go dostać w każdej chwili. W różnych kształtach, w zależności które z tradycyjnych włoskich dań zachce nam się przygotować. Nadziewane muszle makaronowe? Cannelloni? Proszę bardzo. Ci, którzy próbowali kiedyś w zwykłym dyskoncie kupić makaron do lasagne, wiedzą skąd mój zachwyt – to nieosiągalne. A w Kauflandzie od ręki. W zależności od rodzaju makaronu za opakowanie zapłacicie od 5 do 8 zł.

Bliźniacza sytuacja dotyczy hiszpańskiego przysmaku, jakim jest tradycyjna kiełbasa fuet. W Lidlu czy Biedronce dostępna od okazji do okazji, w Kauflandzie jest w ofercie na stałe. Szukajcie jej w lodówkach z wędlinami paczkowanymi (nie na wagę). Naprawdę warto. Ma delikatny, ale wielowymiarowy, lekko orzechowy smak. Bardzo letni dodatek do dań. Kosztuje ok. 8 zł.

Ci, których marketem jest Lidl albo Biedronka skazani są na kawę przeciętnej jakości. W tych marketach dostaniecie wyłącznie kawę nieznanych marek, a co najwyżej "zielonego Jacobsa". A w Kauflandzie i znana marka, i sprawdzona bardzo wysoka jakość. I to w różnych wersjach. Wielki plus! Za 250 g kawy mielonej zapłacicie 26 zł.

Idealna przekąska, zwłaszcza latem gdy tęsknimy za śródziemnomorskimi wakacjami z tamtego roku. Te oliwki to samodzielny aperitif również na przyjęcia – dzięki dodatkom takim jak natka pietruszki, kolendra, tymianek, czy fenkuł nabierają zupełnie nowego smaku, a dodane do sałatki spowodują, że zachce wam się eksperymentować w kuchni. Ich cena to ok. 4 zł za opakowanie.

Trudno o dobrej jakości zioła. Bez konserwantów, barwników, aromatów i substancji słodzących. Choć wiedza na temat cudownego działania ziół i dzikich roślin do nas wraca, często wciąż mamy problem skąd to wszystko brać. Otóż, w przypadku doskonałej jakości ziołowych mieszanek, odpowiedź jest prosta – z Kauflandu. W ofercie m.in. melisa, pokrzywa, morwa biała, kwiat lipy czy ostopest plamisty. Można komponować do woli, w zależności od potrzeb. 40 g czystych ziół kosztuje niecałe 5 zł.

Na koniec perełka i absolutny "must have" z tej sieci, czyli marka Exquisit. Cokolwiek wrzucicie do koszyka, będzie pyszne, niebanalne i eleganckie. Co więcej, słodycze tej marki, wszystkie, bez wyjątków, jako jedyne z dyskontów nadają się na prezent zupełnie bez ryzyka obciachu. Tabliczki czekolady białej, gorzkiej, prawdziwej z dodatkami, o jakich wam się nawet nie śniło... Przepiękne praliny, krem z ciemnej czekolady i kakao, sosy do mięs na bazie połączeń typu chrzan plus figi... Czad! Na te produkty naprawdę warto wydać trochę więcej, bo choć są droższe niż zastępcy innych marek, to takich smaków w innych ofertach po prostu nie znajdziecie.[photo position="inside"]593143[/photo][photo position="inside"]593145[/photo]