
Najprawdopodobniej zrobi się ostro na linii Antoni Macierewicz-Jarosław Gowin. Bo resort nauki i szkolnictwa wyższego nie chce oddać Ministerstwu Obrony Narodowej wydziału wojskowo-lekarskiego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Macierewicz tymczasem chce sam wyznaczać władze tej uczelni. Co ciekawe, w tle pojawia się sprawa Igora Stachowiaka.
REKLAMA
Oficjalnie MON chce przejąć wydział, aby miał on lepsze finansowanie. – Zależy nam na tym, żeby móc mieć szerszy monitoring i wpływ na to, jak szkoleni są podchorążowie – mówił wiceszef MON Michał Dworczyk.
Według nieoficjalnych informacji, które podaje RMF FM, resort obrony chce mieć kontrolę nad ośrodkiem wykonującym ekspertyzy medyczne. Co ważne, łódzki wydział wykonywał takie badania m.in. w związku ze śmiercią Igora Stachowiaka. To jedna z najbardziej kompromitujących rząd Prawa i Sprawiedliwości spraw.
Według wiceministra nauki i szkolnictwa wyższego pomysł narusza autonomię uczelni. Tymczasem Macierewicz chce wyznaczać dziekana i prodziekana wydziału oraz prorektora uczelni. Przypomnijmy, że Antoni Macierewicz nie żyje zbyt dobrze z prezydentem Andrzejem Dudą. Do tego stopnia, że głowa państwa chce jego dymisji.
źródło: RMF FM
