
– Ilu jest faktycznie żołnierzy obrony terytorialnej w Polsce? – dociekał Jakub Stefaniak, rzecznik PSL. I zasugerował, że znacznie mniej niż podają oficjalne dane. Następnie stwierdził, że wśród nich jest wielu z kategorią "D", czym naraził się wiceministrowi MON, Michałowi Dworczykowi.
REKLAMA
Według zapewnień Antoniego Macierewicza do końca roku powstaną trzy brygady obrony terytorialnej. Szef MON-u nie szczędzi pochwał i środków dla swojego tworu. Tymczasem Jakub Stefaniak, rzecznik PSL, pozwolił sobie skrytykować WOT.
Stefaniak wraz z Michałem Dworczykiem gościł w porannym programie "Śniadanie Radia Zet". W studiu doszło do ostrej wymiany zdań. Rzecznik PSL dociekał, ilu jest faktycznie terytorialsów. Podkreślił, że jego zdaniem – 800. Co więcej, dodał, że wielu z nich ma kategorię "D". Wiceminister wpadł we wściekłość.
Dworczyk przekonywał, że jeżeli Stefaniak "znajdzie w podkarpackiej brygadzie WOT chociaż 10 żołnierzy z kategorią D, to on za swój ton przeprosi". To właśnie on politycznie odpowiada za WOT.
A dbać musi, bo formacja jest "oczkiem w głowie" Antoniego Macierewicza. Nie mogą trafiać tam przypadkowi i chorowici poborowi, skoro mają sprostać nawet SPECNAZ-owi. Nie będzie to łatwe, chociażby żołnierze muszą ćwiczyć w swoich prywatnych rzeczach.
źródło: Radio Zet
