
Prof. Adam Strzembosz został właśnie laureatem Nagrody im. Prof. Zbigniewa Hołdy, przyznawanej za walkę o prawa człowieka. Drugą, równorzędną, nagrodę otrzymali Obywatele RP. Gala odbyła się w Lublinie. Gdy pierwszy po 1989 roku prezes Sądu Najwyższego wyszedł na scenę, ludzie wstali z miejsc. – Profesor Strzembosz należy do grona symbolicznych ojców niezależnego sądownictwa w Polsce po 1989 r. Był jego współtwórcą – usłyszeli zgromadzeni w sali.
REKLAMA
Prawnik Łukasz Bojarski przypomniał w laudacji, że dziś, kiedy sądownictwo jest zagrożone, prof. Strzembosz staje pośród najbardziej aktywnych jego obrońców. – Wierność swoim ideałom przypłacił w stanie wojennym utratą stanowiska sędziego i docenta. Dziś, za występowanie w obronie niezależności sądów jest celem ataków upartyjnionych mediów publicznych – powiedział.
Profesor Strzembosz odpowiadał potem na pytania. – To co dzieje się obecnie w Polsce jest wielkim wyzwaniem, ponieważ jest możliwe, że za wybory moralne trzeba będzie płacić. Jest szczególnie wielkim wyzwaniem w stosunku do sędziów – podkreślał. Jak mówił, sędziowie mogą mieć teraz wiele wątpliwości co do zachowania wobec większości w SN, która niebawem zostanie wybrana przez polityków, czy wobec zmian w sądach powszechnych.
– Jeżeli prezes sądu czy przewodniczący wydziału będzie próbował rozmawiać z sędzią na temat konkretnej sprawy, to trzeba zawiadomić prokuratora i nadać temu odpowiedni rozgłos. Można bronić własnej niezawisłości, szukając oparcia w jakichś instytucjach, w jakimś zapleczu środowiska. Każdy ma szansę być przyzwoitym. Ja wierzę, że zdecydowana większość sędziów obroni swoją niezawisłość i gdy będą o nich pisać za kilkadziesiąt lat, to powiedzą, że polscy sędziowie dobrze spełnili swoje zadanie i zasługują na szacunek - mówił prof. Strzembosz odpowiadając na pytanie o to, jak powinien zachować się sędzia gdy ktoś będzie próbował wpływać na jego orzeczenie.
Pierwszy po '89 roku prezes Sądu Najwyższego mówił także o tym co działo się lata temu. – Nawet represje mają swoją wartość. Pamiętam jak w 1967 czy 1968 roku rozmawiałem z grupą studentów i byłem przerażony ich obojętnością na to, co się w kraju dzieje. I potem oglądałem tych studentów spałowanych w Warszawie. To była zupełnie inna młodzież. Sędziowie sprzed grudnia 2017 roku może będą inni niż sędziowie po grudniu 2017 roku, ale ci po grudniu, mam nadzieję, będą lepsi - mówił Adam Strzembosz.
Przypomnijmy, że pomimo wieku, profesor Adam Strzembosz regularnie angażuje się w działania na rzecz obrony wymiaru sprawiedliwości. Aktywnie brał udział także w lipcowych protestach pod Pałacem Prezydenckim.
Równorzędą nagrodę otrzymali Obywatele RP. O nich usłyszeliśmy, że są "żołnierzami konstytucji". – Oni bronią demokracji własnymi ciałami – mówiła dziennikarka Ewa Siedlecka, cytowana przez lubelską Wyborczą.
źródło: tokfm.pl
