Jerzemu Stuhrowi wtórował Jerzy Radziwiłłowicz, który kierunek, w jakim zdaje się iść Polska pod rządami Prawa i Sprawiedliwości nazwał "twardym, dyktatorskim i autorytarnym". Aktor odniósł się także do słów prezydenta Andrzeja Dudy i
premiera Mateusza Morawieckiego, który podczas expose mówił o nadziei na porozumienie i potrzebie budowania wspólnej Polski. – To są absolutnie puste słowa, to jest po prostu gadanina – powiedział Jerzy Radziwiłowicz. – Kiedy mówią, że będziemy teraz łączyć naród to mówią to dlatego, że wiedzą sami doskonale, że będą go dzielić – przekonywał.