Reklama.
Jeżeli komuś wydawało się, że nie przyjmując księdza po kolędzie uniknie przekazania ofiary pieniężnej, to jest w dużym błędzie. Przynajmniej w jednej z rzeszowskich parafii. Jej mieszkańcy, u których ksiądz nie zawitał, znaleźli na wycieraczkach specjalne karteczki. Z wezwaniem do wpłaty.
"Decyzją Rady Parafialnej, każda rodzina (bądź pracujący kawaler czy panna) zobowiązani są do comiesięcznego wspierania budowy parafialnego kościoła, składając na ten cel ofiarę na tacę, w podpisanej kopercie (imię, nazwisko i adres) lub na konto budowy kościoła. Nie ma wyznaczonej wysokości ofiary. Każdy w sumieniu przekazuje kwotę, na jaką go stać".
"Wobec swojej parafii wszyscy mamy zobowiązania natury duchowej (budowa wspólnoty), a także materialnej (troska o materialny stan parafii). Uczestnictwo w innych kościołach na mszy świętej nie zwalnia wiernych z odpowiedzialności za swoją parafię i zaangażowania w dzieło budowy kościoła."