
Wszędzie zniszczenia, bałagan, chaos. Taki obraz nędzy i rozpaczy zastał właściciel mieszkania w Kościelisku pod Zakopanem, które na pierwszy tydzień ferii zimowych wynajął czwórce młodych ludzi. Nic dziwnego, że nie wytrzymał – sfotografował to, opisał i puścił w obieg na Facebooku.
Słoiki je*ane
Jesteście takimi debilami że nie rozumiecie że Warszawa jest pełna słoików z całego kraju ? To wasi bracia , siostry , znajomi i dzieci srają wam w apartamentach. Zabierzcie se ich do domu. Będziecie mieli darmozjadów na miejscu A Warszawa znowu dobrą opinię.
Mnie tylko najbardziej wku*wia ze jakieś wiesniaki dodatkowo musza psuć opinie i tyle. Rodowitych (warszawiaków – przyp. red.) jest chyba 8% teraz.
Co chwila słyszę od kogoś ze Warszawa be a później się okazuje, ze to kolega który wypasał krowę na tym samym pastwisku z kolega który narzeka tylko ze się przeprowadził do Warszawy. Jeśli nazwiemy tego co wczoraj sral za stodoła a dzisiaj mieszka w Warszawie warszawiakiem to wszystko ok.
Powszechnie wiadomo, że duża część to CHOŁOTA spod stolycy, bo nawet nie z Warszawy. Dobrze, gdyby mieli nieco mniej kasy, a troszkę więcej kultury.
Lawina epitetów, jaką wywołał niechlubny wyczyn czwórki licealistów z Warszawy, zalała internet. Nie pierwszy raz. Bo czy to jakaś nowość, że tak bardzo lubimy się dzielić? Że ci z naszego plemienia to nasi przyjaciele, a tamci spoza - wrogowie. "Ten jest stąd, a tamten stamtąd, więc ten jest dobry, a tamten zły" – znacie ten tekst? Że uogólniamy: bo wszyscy warszawiacy zachowują się po chamsku na drodze; bo wszyscy górale to dusigrosze, którzy nie widzą turystów tylko dutki.
Zabawnym i smutnym jednocześnie podsumowaniem tej internetowej (...)burzy wokół warszawiaków i górali niech będzie zdjęcie zamieszczone przez jedną z mieszkanek Zakopanego, która z kolei gościła u siebie młodzież z Poznania.