W PiS pieniądze leją się jednak strumieniem i na inne cele.
Była premier Beata Szydło w 2016 r. zarobiła jako prezes Rady Ministrów 230 tys. zł, rok później – ok. 265 tys. zł. W 2017 r.
Szydło przyznała sobie i wszystkim ministrom od 65 tys. zł do 82 tys. zł nagród – podaje "Newsweek". Swoje dostali też Mariusz Błaszczak czy Zbigniew Ziobro. Jego Solidarna Polska w 2013 roku chciała zakazać nagród dla ministrów. Już nie chce. W ostatnich miesiącach
nagrodę dostał nawet wojewoda z Pomorza Dariusz Drelich. Ten sam, który po nawałnicach w sierpniu nie zwołał sztabu kryzysowego i nie wystąpił o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej. Ogółem większość wojewodów dostało od kilku do kilkunastu tysięcy złotych.