
Wniosek opozycji - to jasne - skazany jest na niepowodzenie. Piotra Glińskiego wziął w obronę premier Mateusz Morawiecki i całe PiS. We wtorkowy wieczór doszło do burzliwej debaty nad wnioskiem o wotum nieufności wobec ministra kultury. Opozycja zarzuca Glińskiemu m.in. rozrzutność. Głosowanie w tej sprawie zaplanowano na środę rano.
REKLAMA
"Podziękujmy panu premierowi Glińskiemu"
Opozycja wskazuje na szereg nieprawidłowości przy zakupie kolekcji Czartoryskich. Posłowie Platformy i Nowoczesnej zarzucają ministrowi Glińskiemu brak poszanowania dla publicznych pieniędzy. Jednak wniosek o wotum nieufności dla wicepremiera Glińskiego ma małe szanse na to, żeby zakończyć się odwołaniem ministra. Sejmowa komisja kultury zaopiniowała go negatywnie.
Opozycja wskazuje na szereg nieprawidłowości przy zakupie kolekcji Czartoryskich. Posłowie Platformy i Nowoczesnej zarzucają ministrowi Glińskiemu brak poszanowania dla publicznych pieniędzy. Jednak wniosek o wotum nieufności dla wicepremiera Glińskiego ma małe szanse na to, żeby zakończyć się odwołaniem ministra. Sejmowa komisja kultury zaopiniowała go negatywnie.
W czasie wieczornej debaty w obronie swojego ministra stanął premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu bronił decyzji o wykupie kolekcji wskazując, że opozycja w czasie, gdy jeszcze dzierżyła ster władzy wyprzedawała polski majątek, a rząd Prawa i Sprawiedliwości chce polską kulturę i gospodarkę wspierać. – Przecież przez te 200 lat ta kolekcja przechodziła różne losy. Podziękujmy panu premierowi Glińskiemu za to co zrobił, teraz ta kolekcja stanowi własność państwa polskiego – mówił premier Morawiecki.
Coś tu się nie zgadza
Minister kultury w rządzie PO-PSL Bogdan Zdrojewski błyskawicznie zareagował na opinie szefa rządu. Tezy Morawieckiego porównał do czasów gomułkowskich.
Minister kultury w rządzie PO-PSL Bogdan Zdrojewski błyskawicznie zareagował na opinie szefa rządu. Tezy Morawieckiego porównał do czasów gomułkowskich.
W trakcie nocnej debaty wystąpił też minister Gliński, który sam wniosek o wotum nieufności nazywał komedią pomyłek. Chwalił się dokonaniami swojego resortu i bronił decyzji o zakupie kolekcji Czartoryskich. Wypowiedzi Piotra Glińskiego puentował na Twitterze były szef resortu kultury Bogdan Zdrojewski.
Przypomniał, że termoizolacja szkół artystycznych była przygotowana jeszcze w 2013 roku ze środków unijnych. Rozprawił się też z tezą, jakoby rząd PO-PSL wyprawił 11 razy obraz Leonarda da Vinci za granicę. Zwrócił też uwagę, że sam Gliński w trakcie swojego wystąpienia przyznał, iż można było "Damę z łasiczką" wpisać na listę dziedzictwa narodowego, co w praktyce oznacza, że nieprawdziwe jest twierdzenie stawiane przez niektórych, że ktoś mógłby sprzedać obraz za granicę, więc trzeba było kupić całą kolekcję.
W środę rano ma się odbyć głosowanie nad wnioskiem o votum nieufności wobec ministra Glińskiego. Arytmetyka sejmowa wykazuje, że losy wniosku były przesądzone jeszcze zanim doszło do nocnej debaty nad wnioskiem. Trudno przypuszczać, by posłowie PiS dopuścili do porażki w głosowaniu.
AKTUALIZACJA:
Wynik głosowania był do przewidzenia – wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego zachował swoje stanowisko.
