
Gdy wicepremier Beata Szydło opowiadała na spotkaniu z wyborcami o tym, jak świetnie się bawiła podczas spływu Dunajcem, na salę wjechał Piotr na wózku pchanym przez jego ojca Jakuba Owsiankę. Uśmiech z twarzy Beaty Szydło zniknął , gdy Owsianka zaczął mówić o tym, że popiera protest niepełnosprawnych i czuje się oszukany przez polityków Prawa i Sprawiedliwości.
REKLAMA
Miało być inaczej
Syn pana Jakuba Owsianki, Piotrek, cierpi na rzadką genetyczną chorobę, która sprawia, że jego skóra się łuszczy, twardnieje, odpada. Nie ma na to żadnego lekarstwa. Najgorzej jest latem, kiedy świeci słońce – dla skóry Piotra wręcz zabójcze. Piotr wówczas głównie leży w wannie i czeka na zachód słońca. Jakub Owsianka opiekuje się synem, żona pracuje, dostają kilkaset złotych dodatku pielęgnacyjnego. Żeby jakoś wiązać koniec z końcem, żyją na kredytach już od wielu lat.
Syn pana Jakuba Owsianki, Piotrek, cierpi na rzadką genetyczną chorobę, która sprawia, że jego skóra się łuszczy, twardnieje, odpada. Nie ma na to żadnego lekarstwa. Najgorzej jest latem, kiedy świeci słońce – dla skóry Piotra wręcz zabójcze. Piotr wówczas głównie leży w wannie i czeka na zachód słońca. Jakub Owsianka opiekuje się synem, żona pracuje, dostają kilkaset złotych dodatku pielęgnacyjnego. Żeby jakoś wiązać koniec z końcem, żyją na kredytach już od wielu lat.
Pan Jakub protestował w Sejmie 4 lata temu. Był przekonany, że gorszej partii jak Platforma Obywatelska już nie będzie. Uwierzył politykom PiS, którzy przychodzili do protestujących i obiecywali, że gdy tylko wygrają wybory los niepełnosprawnych się odmieni.
Dziś pan Jakub w wywiadzie dla TVN 24 przyznaje, że czuje się oszukany, a aroganckie wypowiedzi niektórych polityków Prawa i Sprawiedliwości są wprost porażające.
Paragrafy i żywe tarcze
Posłanka Bernadetta Krynicka twierdzi, że niepełnosprawni zamiast żerować na państwie powinni znaleźć sobie jakąś pracę i zarabiać pieniądze. W ogóle to znalazła by paragraf na rodziców, którzy protestują w Sejmie i skazują na niewygody swoje dzieci, które od trzech tygodni koczują w budynku Parlamentu.
Posłanka Bernadetta Krynicka twierdzi, że niepełnosprawni zamiast żerować na państwie powinni znaleźć sobie jakąś pracę i zarabiać pieniądze. W ogóle to znalazła by paragraf na rodziców, którzy protestują w Sejmie i skazują na niewygody swoje dzieci, które od trzech tygodni koczują w budynku Parlamentu.
Poseł Stanisław Pięta napisał na Twitterze, że protestującymi powinna zająć się Straż Marszałkowska i Policja. Poseł Jacek Żalek powiedział, że rodzice traktują swoje dzieci jako żywe tarcze, nawet marszałek Ryszard Terlecki powiedział, że w jego ocenie rodzice źle robią skazując dzieci na niewygody.
źródło: TVN24
