
Ten dokument pokazywany był w TV Trwam trzy razy w ciągu ostatnich trzech dni. Trwa 40 minut i jest naprawdę mocny. "Krwawe" zdjęcia z Czarnych Protestów, świnie w ubraniach, hasła o aborcji, o obronie zwierząt – wszystko razem. A w tle głos dziecka: "Byliśmy ostrzegani, ale niewielu chciało słuchać. Fałszywe ideologie wywróciły świat". To początek, a właściwie wstęp do wielkiego ataku na ekologów, którzy stoją m.in. za ustawami forsowanymi przez PiS. Jednym z głównych bohaterów jest Jan Szyszko. To kolejny dowód, że wokół niego i Tadeusza Rydzyka formują się niezadowoleni z PiS.
Teraz dochodzi film. Dokument wyprodukowany przez to samo stowarzyszenie, które stoi za Marszem Św. Huberta. Pokazany w telewizji o. Tadeusza Rydzyka, a jednym z jego głównych bohaterów jest właśnie prof. Jan Szyszko, członek PiS. Również przesłanie jest takie samo jako tamto z marszu, które tak bardzo rozwścieczyło partię rządzącą.
Ale po kolei. Dokument przede wszystkim uderza w ekologów. Przedstawia ich niemal jak sektę. Tu nikt nie mówi o nich inaczej jak "pseudoekolodzy", wytyka im się brak wiedzy, nawet wykształcenia i całkowitą naiwność. "Nie wiedzą, że ich działalność związana z ochroną przyrody nie ma nic wspólnego. Na działalności pseudoekologów straci nasz rynek pracy" – słyszymy.
– Naszym zamysłem było pokazanie pewnej ideologii, postanowiliśmy przyjrzeć się, co naprawdę stoi za osobami, które wzięły sobie za punkt honoru, żeby zniszczyć branżę futerkową. Ja już od dłuższego czasu studiuję działalność tych organizacji. Chcieliśmy pokazać, że zakaz hodowli zwierząt futerkowych jest częścią szerszej ideologii. I mam nadzieję, że nam się udało – mówi naTemat Szczepan Wójcik.
To jest patologia, z którą nie chcemy mieć do czynienia. Oni chcą oczyścić środowisko z patologii i ja się z tym zgadzam. Natomiast ja im pomogę, bo bardzo chcę oczyścić również ich środowisko z patologii. Nie może być tak, że jedna patologia zwalcza drugą.
I tu dochodzimy do polityki. Do tego niby sojuszu Szyszko-Rydzyk, który niektórym rzuca się w oczy, a także niechęci do PiS, która mocno środowiska hodowców zwierząt futerkowych ostatnio zżera.
W filmie wyprodukowanym przez branżę futerkową, która ostatnio sprzeciwia się PiS, występuje za to prof. Szyszko, członek tej partii, który głosi wykład o kornikach, puszczy, a o ekologach mówi, że powinny zająć się nimi służby specjalne. A także, że to oni zaczęli dezinformować KE. Były minister, który nie raz pokazał, jak bardzo związany jest ze środowiskiem Radia Maryja i popiera działania, o jakich mówi nam II reżyser filmu, pokazał tym samym, po której stronie w tym sporze się opowiada.
Jan Szyszko to osoba bardzo odważna, wie, czego chce. W polityce brakuje osób tak wyrazistych i tak walczących o swoje przekonania, jak on. Ma bardzo twardy, moralny kręgosłup, nie boi się mieć swojego zdania. Ojciec Rydzyk tak samo. Bardzo się cieszę, że ojciec Rydzyk nas wspiera i daje możliwość wypowiedzenia się. Jeśli po drugiej stronie jest pan Czabański, który ma po swojej stronie wszystkie media narodowe, to gdyby nie o. Rydzyk bylibyśmy absolutnie przegrani.
