
Mahonek to kolejny "patostreamer", czyli internetowy pseudo-celebryta robiący transmisje na żywo, który najwyraźniej posunął się o krok za daleko. "Spotkamy się?"; "Pokaż pośladki, spuściłbym z krzyża"; "Znasz takie przysłowie: na starej picy młody ch... się ćwicy?" – to niektóre teksty z rozmów, które prowadzi m. in. z nieświadomymi nagrań 13-sto i 14-latkami. A my po raz kolejny pytamy: gdzie są rodzice?
Większość osób, które ogląda Mahonka to dzieciaki, dla których jest idolem. Rozmowa z nim to dla nich spełnienie marzeń i lans w szkole, więc zrobią dla niego wszystko. 24-latek nie tylko namawia nieletnie dziewczyny do rozbierania się (pod tym linkiem znajduje się więcej dowodów), ale wykazuje też inne patologiczne zachowania dając straszny przykład swoim widzom.
Aktualizacja
Po publikacji artykułu otrzymaliśmy wiadomość od Mahonka, w której pisze o tym, że sprawa została umorzona:
"Nie zostałem zgłoszony do prokuratury, sprawa została umorzona, ale z nie wiedzy Ośrodka do monitorowania zachowań rasistowskich odgrzana."
YouTube poszedł na walkę z patostremerami i blokuje ich kanały. Powyższe filmiki to tzw. shoty z takich serwisów jak omegle.com czy ome.tv, które mają mniej restrykcyjną politykę niż popularny portal z filmami wideo. I co równie bulwersujące - patostremerzy na tym wszystkim zarabiają, bo dostają wpłaty od żądnych wrażeń widzów.
